No właśnie niekoniecznie. Dyrektorowanie muzeum to w zdecydowanej większości zmaganie się z tematami kompletnie niezwiązanymi z przedmiotem działalności placówki. Często gęsto bywa tak, że doskonały naukowiec i znawca tematu nie gwarantuje sprawności i operatywności zarządczej. Często gęsto takowy o całej masie prozaicznych kwestii, związanych z działaniem takiej placówki, nie ma pojęcia

.
Żeby było jasne - Kamila znam od lat i bardzo cenię. Mam 100% pewności, że byłby to świetny kandydat na kogoś odpowiedzialnego za stronę merytoryczną muzeum, jego program, działalność itd. Ale to tylko niewielki wycinek funkcjonowania takiej instytucji. I chcę wam na tym przykładzie unaocznić, że olbrzymia wiedza w temacie WW nie oznacza z automatu kompetencji zarządczych.