Pudelek napisał:
A co, Ursi znowu ma hemoroidy??
Nieeee, cuś mu wypadło i nie jest to ruptura mosznowa...

Cóż, od jakiegoś czasu mu się droga wydłużyła... Z alte urpolnische Stadt Danzig to kilka kilometrów jednak jest... Mniejsza o większość, nie będzie go i tyle.
Trotto, wiem, w końcu obcy element zawsze przez nas "Pod Zegarem" przełaził... Na to nie ma rady. A z tambylców to tylko jeden podpadł chyba ze dwa razy. Aaaa, raz taki w hełmie też...
Pudelku! Mnie to się zdaje, że na ten cm,entarz to leźliśmy pół godziny, stąd moje wyliczanki. Wszystko można ustawić, ale jak ???? Na cmentarzu chwila musi być - kwiat, znicz, orkiestra wydęta swoje musi odegrać... Godzina na Zamku jeszcze nie ustalona - od naszego planu Dyrektor uzależnia godzinę rozpoczęcia - gadka na wstępie, referaty, otwarcie, przejście przez wystawkę (300 małych rysunków to szybko pójdzie) więc przed północą "Pod Zegar" się załapiemy.
Pytałem kto będzie, bo muszę zamówić przypinki i identyfikatory, żeby każdy miał - liczę te swoje ojro, dulary i inne bitekojny... Knajpiarz też mnie pytał. W Muzeum nie pytają, bo pewnie my zrobimy 90% wysokiej frekwencyi...
No nie wiem, jak ostateczny układ czasowy, pomóżcie!