C.W.478. Niezbyt dobre wieści z parkingu Kalwaryjskiego Sanktuarium.

[johan1968]

Johan, przy dzisiejszym sojuszu tronu z ołtarzem (wg X Isakowicza-Zaleskiego), nie jest wcale przesądzone, że interwencja W-wy da cokolwiek, gdyż jak uczy historia, metoda faktów dokonanych jest metodą najskuteczniejszą.

Trudno mi zaprzeczyć (!! ...) - ale właśnie dla tego - trzeba (i - BĘDZIEMY !) nam pilnować tej sprawy, działać, doglądać, "szumieć' tu i tam. OkoSaurona ze Stolicy - nie zaszkodzi, jeśli nie pomoże - sprawę i tak we własnych rękach mieć trzeba, i mieć będziemy. Potwierdzeniem najlepszym - "raport z placu boju" świeżutki najSzacun Kolegi KG tuż obok.

Mam podejrzenie mieć w niedługim czasie coś do dodania, dopowiedzenia Koleżeństwu o tym bulwersie.

[johan1968]

Dla zainteresowanych rozwojem "sprawy" ingerencji, uszkodzenia i zbezczeszczenia - teraz można już napisać dość jednoznacznie - przez decydentów : O.Ekonoma, O.Przeora, w połączeniu z kompetentnym (przynajmniej - formalnie) O.Kustoszem-Konserwatorem, afiliowanym przy wpisie do ewidencji UNESCO (i budżetowanym z tego projektu) z Klasztoru Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej/Lanckorońskiej. Dokument (jeden z kilku w sumie powstałych w trakcie, oraz przed - wizytacją terenową w poniedziałek 20.10. br.) udostępniony publicznie przez dr. doc. hab. (Prof.) M. Bogdanowską, Małopolską WKZ, Dyrektor MłpWUOnZ -jednej w wielu instytucji "państwowych" i samorządowych, zaangażowanych (choćby "przymusowo", to w wielu przypadkach i aspektach - z SERCEM !) w tą "sprawę" ( ! AFERĘ !! ). Były już także/mamy za sobą - protokoły z przesłuchań policyjnych, notatkę stwierdzającą samowolę budowlaną, sporządzoną przez kompetentnych pracowników Powiatowego INBudowl., (i przyjętą do wiedzy, za podpisem), oraz podobną notatkę, z potwierdzeniem przekroczenia zapisów Ustawy o grobach wojennych[...], sporządzoną przez delegację MłpWKZ-tu i w asyście P.Dyrektor J. Kamieniarczyk z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony[...]Pamięci. No i... tak, że... tak. "Pod dywan" - zamieść sprawy - nie pozwolimy.

[KG]

Dzięki Johan za oko na tę przykrą sprawę. Reakcja stosownych instytucji zdecydowana i energiczna. Oby tak dalej.
Przeczytawszy te dwa dokumenty, prostuję mój post z 29 sierpnia. Sądziłem, że przywrócenie pamięci o cmentarzu z I wojny poprzez ustawienie krzyży wiosną 1994 r. (lub pod koniec 1993) nastąpiło dość szybko po wybudowaniu wielkiego grobowca. A tu z urzędowych pism wynika, że budowla powstała już w 1983 roku, czyli jeszcze za PRL-u. Pamięć zawodna. Początek lat 90. to zapewne moment, gdy problemem zainteresował się Austriacki Czarny Krzyż.

Podobna sytuacja jak w Kalwarii. Rudy-Rysie, cmentarz nr 265, rok 1993. Miejscowy proboszcz zburzył i usunął nagrobki i ogrodzenie. Został tylko pomnik. Po interwencji – zdecydowanej – prawie przywrócono stan poprzedni, a po ponad 10 latach przeprowadzono remont, dzięki czemu cmentarz wygląda teraz całkiem dobrze, chociaż to i owo jest tam do zmiany.

[Krieger44]

To co się dzieje wokół cmentarza to masakra... przerzucona ziemia za teren ogrodzenia. Nie oglądałem dokładnie bo po deszczu było i wielkie błoto ale bym się nie zdziwił jakby tam części kości znalazł...

[johan1968]

A tu z urzędowych pism wynika, że budowla powstała już w 1983 roku, czyli jeszcze za PRL-u. Pamięć zawodna. Początek lat 90. to zapewne moment, gdy problemem zainteresował się Austriacki Czarny Krzyż.

To teraz ja - odrobinkę sprostowania, doprecyzowania. Pisemko Sanepidu nienajmocniejsze w merytoryce (są tam i inne błędy, np. wojny się Pani-[prawdopodobnie] Autorce [-owi ? ] mylą). Ojciec Ekonom na "komisji" posłużył się ( jako argumentem zresztą !! ) - pozwoleniem budowlanym datowanym na 1983 rok, informując i skarżąc się jednocześnie, że skorzystać z niego zdołali znacznie później, bo - "system komunistyczny" utrudniał, przeszkadzał (no, po części może i coś mogło być na rzeczy, ale - bez przesady). I może być tak, że pamięć Sz.-Kolegi KG nie zawodzi absolutnie, a jest bardzo precyzyjna wręcz. Nadmienię tylko, że to pozwolenie z 1983 roku - było na początku dyskusji z "komisją" - argumentem reprezentantów Klasztoru jako podstawą, uzasadnieniem stanowiska o legalności tego co tam w tym roku robili !

[johan1968]

Relacja kolejna - zainteresowanym. W dniu dzisiejszym odbyła się w Kalwarii Zebrzydowskiej przy cmentarzu Komisja (HohereKomission wręcz nawet - biorąc pod uwagę szczebel/stanowiska obecnych reprezentantów strony urzędniczej. Wyżej tylko - Stolica [nadmienię uprzejmie, że Warszawę tym razem mam na myśli] - a potem to tylko sam PonBócek) - w kontakcie z Ojcem Ekonomem Klasztoru Bernardynów. Z tego co wiem "na szybko" - przekazano decyzje administracyjne dotyczące obowiązku przywrócenia poprzedniego stanu Cmentarza Wojennego, oraz o ukaraniu karą finansową (zainteresowanym odpowiadam - słoną - tuż przy granicy maksymalnej, jaka jest prawnie w dyspozycji WKZ). Omawiano możliwe prawdopodobne warianty, formy zagospadarowania przestrzeni cmentarnej przywracanej do pierwotnejfunkcji (są możliwe różne warianty np. znaków mogilnych, sposoby uczytelnienia mogił). W wyniku prowadzonej dyskusji, wyjaśnień nt. metod przywrócenia, częściowego choć odwrócenia tego co się stało, w wyniku postawy, wyrazu tłumaczeń z jakimi spotkała się Komisja - niezbędnym raczej i chyba nieuchronnym stanie się otwarcie kolejnego, dodatkowego postępowania konserwatorskiego, o archeologicznym profilu - celem "urzędowego" rozpoznania losu ziemi mogilnej wykopanej, przemieszczonej w trakcie profanacji tego żołnierskiego pochówku. Nie było to takie konieczne - ale trudno, Ojcowie wykazali takie stanowisko, że mogę napisać jedno. Sami (sobie) chcieli.

Edit literówek.

[Ursi]

Karać przykładnie!

[ljank]

... w wyniku postawy, wyrazu tłumaczeń z jakimi spotkała się Komisja - niezbędnym raczej i chyba nieuchronnym stanie się otwarcie kolejnego, dodatkowego postępowania konserwatorskiego, o archeologicznym profilu - celem "urzędowego" rozpoznania losu ziemi mogilnej wykopanej, przemieszczonej w trakcie profanacji tego żołnierskiego pochówku. Nie było to takie konieczne - ale trudno, Ojcowie wykazali takie stanowisko, że mogę napisać jedno. Sami (sobie) chcieli.

Czyli "idą w zaparte" ?!?!
Może liczą na odwleczenie wykonalności i pomoc "Stolicy" .

[johan1968]

Czyli "idą w zaparte" ?!?!
Może liczą na odwleczenie wykonalności i pomoc "Stolicy" .

Tak. Dokładnie na to liczą, i należy się spodziewać takiej linii, praktyki reakcji - odwołań, protestów, nacisków nieformalnych na "najwyższych" nawet poziomach. Tylko - co z tego ! Jest już obecnie niemała (dostateczna mam nadzieję, i tak mniemam mocno) grupa ludzi, którzy postanowili wyraźnie pokazać, że w Polsce obowiązuje jeden, jednolity dla wszystkich porządek prawny. Aroganckie, "na rympał" KOMPLETNIE zachowanie winnych tego draństwa - nastawiło mocno, bardzo usztywniło postawę, osąd ludzi mających z tym tematem do czynienia, także służbowo - którzy w naturalny sposób, w odniesieniu do znanych Ich postaw, przekonań - mogliby, naturalnie stali by się sojusznikami "uspokojenia" sprawy, cichego jej "polubownego" zalatwienia. Obecnie znam stanowisko jasne i twarde - odwołają się ? - OK, mamy 9 stron mocnego, "gęstego" uzasadnienia, niech się odwołują (!!)

Sprawa zaszła daleko (GRUBO za daleko). Osobiste oświadczenie prawicowo("prawicowo")-chrześcijańskiego naukowca, dydaktyka, uczestnika aktywnego Kongresów Maryjnych : "jeśli to prawda - to osobiście zrobię Bernardynom z Kalwarii - 'Jesień Średniowiecza z d***' " - także nadal pozostaje w mocy. Mocne. Cóż mogę więcej napisać...

EDIT. Zbyt emocjonalne, osobiste "wycieczki" będące pierwotnym elementem tego wpisu były niestosowne, pochopne i niepotrzebne, i dlatego zniknęły. Przepraszam.

[ljank]

Niby masz rację, że sprawy poszło daleko i urzędnicy oraz Urzędy są mocno zaangażowane ale za długo żyję żeby uwierzyć zanim palcem nie dotknę.
Urzędnika można zmienić, zwłaszcza poprzez interwencję np. z Torunia, a sprawa będzie się ciągnęła "ad mortem defecatem".