Jan Szczepkowski w narożnikach cmentarza nr 138 w Bogoniowicach zaprojektował charakterystyczne kapliczki w formie małych baszt. W tej na lewo od wejścia zamierzał umieścić rzeźbę ukrzyżowania, a w drugiej zamontowana została w specjalnym obramowaniu tablica z wierszem Hansa Hauptmanna. Jednym z najciekawszych w jego cmentarnej twórczości.
DASS EURE MÜHLE WIEDER MAHLEN,
DASS EURE AUGEN WIEDER STRAHLEN,
DASS EURE SENSEN WIEDER KLINGEN,
DASS EURE FRAUEN WIEDER SINGEN,
DASS EURE ESSEN WIEDER GLÜHEN
UND EURE KINDER WIEDER BLÜHEN:
GOTT HAT ES GEWOLLT UND GEBOTEN,
WIR HABEN΄S GETAN, WIR TOTEN!
W tłumaczeniu Henryka Sznytki, germanisty, dla którego język niemiecki był także drugim językiem domowym:
BY WASZE MŁYNY ZNÓW MEŁŁY
I WASZE OCZY ZNÓW BŁYSZCZAŁY,
BY KOSY WASZE ZNÓW DŹWIĘCZAŁY
I KOBIETY WASZE ZNÓW ŚPIEWAŁY,
BY KOMINY WASZE ZNÓW DYMIŁY
I DZIECI WASZE ZNÓW ROZKWITAŁY:
BÓG TEGO CHCIAŁ I NAKAZAŁ,
MY TO WYKONALIŚMY - MY POLEGLI!
Mnie ta sentencja zawsze kojarzy się z frazami słynnej ballady tria Agnieszka Osiecka / Krzysztof Komeda / Edmund Fetting.
Nieznacznie różniącej się wersji wiersza użyto także na innym cmentarzu w dolinie Białej – nr 160 w Tuchowie. Tam tablica, wykonana z trwałego materiału, przetrwała w dobrym stanie. W Bogoniowicach, wykuta w kruchym wapieniu, miała mniej szczęścia. Zapewne została celowo rozbita, bo cóż złego, jeśli nie wandalizm, mogło ją spotkać wewnątrz pomieszczenia.
(stan w roku 2002)
Blisko ćwierć wieku temu zabrałem kawałek walający się w liściach, by zachować próbkę liternictwa.
Jeden z najlepszych kamieniarzy na Rakowicach wycenił wówczas sporządzenie kopii na 1800 zł brutto, ale nic z tego nie wyszło. W następnych latach wysypywały się kolejne kawałki, aż w 2019 wypadła reszta i wkrótce trafiła do pudełka.
(stan w roku 2018)
W 2022 roku jej odtworzenie udało się wprowadzić do zakresu remontu cmentarza, jednego z 41 w 13 gminach objętych uzyskanym przez Małopolski Urząd Wojewódzki dofinansowaniem z funduszy Unii Europejskiej.
Napis w kamieniu o niejednorodnej, trudnej strukturze wykonał od grudnia 2022 do połowy lutego 2023 roku ze znakomitym skutkiem artysta rzeźbiarz i malarz p. Wiesław Nadymus. Zamontowano ją chyba na początku marca.
Artyście udało się dobrać kamień podobny do oryginału, nieco tylko ciemniejszy. Oczywiście dwie zachowane tablice z tej partii surowca –w Łużnej (na cmentarzu 122) i Biesnej (121) – wietrzejące od ponad 100 lat, są już bardzo jasne.
Pojawienie się zrekonstruowanej tablicy w zasadzie pozostało niezauważone, nie wzbudziło więc żadnych emocji - ani negatywnych, ani pozytywnych. Sądzę tak, obserwując trzy popularne fanpejdże na fejsbuku. Posty o Bogoniowicach zamieszczano kilkakrotnie, ale pierwsze zdjęcie tablicy, bez komentarza, dopiero pod sam koniec sierpnia br., czyli po 18 miesiącach od montażu. Cóż, tempo życia (i publikacji) ma swoje koszty i trudno wymagać zaglądania (bez potrzeby) w jakieś tam zakamarki.
Na zniszczonej, starej tablicy zachowało się kilka napisów poczynionych w różnych okresach, przy czym nie są to myśli odnoszące się wiersza.
Najstarszy – „31. XII. 1935” - może być pamiątką sylwestrowej wycieczki. Chronologicznie następny napis, częściowo zachowany - „…oman …eliński V.40”.
Z okresu wojny jest jeszcze „…bert Templin 9.8.1944” i napisy cyrylicą, odczytane i zinterpretowane z pomocą Incubusa i jego znajomego z Ukrainy. Ze względu na obyczaje i czuwające nad nami algorytmy usuwam część liter z niektórych wyrazów, zdając się na domyślność PT. Czytelników.
„J…li my was w rot moskalej k…y swiatyje j…nyje 1944”
Przesłanie tekstu nie wskazuje na partyzantów sowieckich, działających we wrześniu 1944 przez krótki czas w rejonie Kipsznej (kpt. „Dowgalow”) i Falkowej (kpt. „Potiomkin”). Mógłby to być dezerter z wojsk okupacyjnych, albo zbiegły lub uwolniony jeniec, wszak w batalionie AK „Barbara” była kompania „Azerbejdżan”. Ale drugi tekst, jeśli rozumieć go jako pretensję do Niemca, który kazał czuwać na cmentarzu i refleksję nad spekulacyjnymi skłonnościami jakiejś handlarki, wskazywałby na żołnierza w służbie niemieckiej.
„Na ch..u sidieł zdies fryc! J…ł panienku torgasziese swojej”
Była też jeszcze co najmniej jedna, zapewne równie emocjonalna wypowiedź, umieszczona w dolnej części tablicy, z której niestety pozostał tylko „ch..”.
W 1967 roku cmentarz nawiedziła jakaś większa ekspedycja wyposażona w miękki ołówek. Być może zwiedzali wcześniej też inne cmentarze i zupełnie nie trafiła do ich serc sentencja Hansa Hauptmanna umieszczona m.in. w Dąbrówce Szczepanowskiej: „Erloschen sind unsere Namen, aber unsere Taten leuchten!“ (zgasły nasze imiona, lecz czyny nasze jaśnieją) i postanowili wziąć sprawy w swe dłonie.
Może kiedyś ślady ich dążenia do nieśmiertelności znów będą odpowiednio wyeksponowane, a na razie umieszczam wpisy w Internecie.
Henryka Zięcina 1967
Roman Matuła 1967
Irena Piowczyk 1967
Barbara Truchan 1967.
W dolnym prawym rogu jeszcze podpis „Nosal” i poniżej podobnym charakterem pisma znów „Nosal”. Silne zaburzenia pamięci? Nosalów dwóch, a może dwie wizyty?
Bogoniowice – tablica w kapliczce
Bogoniowice – tablica w kapliczce
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Bogoniowice – tablica w kapliczce
Tu liczy się tylko to, co jest pięknie napisane, epitafijne credo:
... „My to wykonaliśmy – my polegli!”
– brzmi po polsku bardziej dumnie i mocniej niż oryginał.
... „My to wykonaliśmy – my polegli!”
– brzmi po polsku bardziej dumnie i mocniej niż oryginał.
Re: Bogoniowice – tablica w kapliczce
Do tych puzzli brakuje jeszcze tylko elementu z napisem: Tu byłem - Tony Halik.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości