Galicja a Hałyczyna
Galicja a Hałyczyna
Problem ontologiczno-onomastyczny: mam wątpliwości, czy można w stosunku 1:1 przekładać rusińską/ukraińską nazwę Hałyczyna na "polską" Galicję. Nazwa ukraińska dotyczy bytu historycznego, określanego w polskiej tradycji jako Ruś Halicka względnie Ziemia Halicka. "Galicja" jako nazwa austriackiego zaboru pojawiła się jako kalka niemieckiego "Galizien" w XVIII w. Wydaje się więc, że mówiąc współcześnie o terenach, których stolicą (centrum) był Halicz w czasach przedrozbiorowych, raczej nie należy używać tej nazwy, przekładając ją dosłownie z języka rusińskiego. Pozostaje zatem używać "opisowej" nazwy Ziemia Halicka, bo nie wpadłem na pomysł, jak zastąpić ją jednowyrazową nazwą polską. A może ktoś spotkał się z takową?
Re: Galicja a Hałyczyna
Może Haliczyzna?
Re: Galicja a Hałyczyna
Ooo, tych polskich nazw jest więcej - Ruś Czerwona, województwo ruskie, wreszcie Małopolska Wschodnia. Znalezienie jednej ponadczasowej i uniwersalnej nazwy nie jest moim zdaniem możliwe, bo wszystkie one mają swój historyczny kontekst. I niekoniecznie oznaczają zawsze dokładnie to samo terytorium.Incubus pisze: ↑13 lis 2025, 20:19Problem ontologiczno-onomastyczny: mam wątpliwości, czy można w stosunku 1:1 przekładać rusińską/ukraińską nazwę Hałyczyna na "polską" Galicję. Nazwa ukraińska dotyczy bytu historycznego, określanego w polskiej tradycji jako Ruś Halicka względnie Ziemia Halicka. "Galicja" jako nazwa austriackiego zaboru pojawiła się jako kalka niemieckiego "Galizien" w XVIII w. Wydaje się więc, że mówiąc współcześnie o terenach, których stolicą (centrum) był Halicz w czasach przedrozbiorowych, raczej nie należy używać tej nazwy, przekładając ją dosłownie z języka rusińskiego. Pozostaje zatem używać "opisowej" nazwy Ziemia Halicka, bo nie wpadłem na pomysł, jak zastąpić ją jednowyrazową nazwą polską. A może ktoś spotkał się z takową?
Zajrzałem z ciekawości do stenogramów z posiedzeń galicyjskiego sejmu krajowego, są tam transliterowane (tak to się chyba nazywa) wypowiedzi posłów rusińskich. W ewidentny sposób używają oni nazwy Hałyczyna w rozumieniu Galicji (kraju koronnego) - przynajmniej wtedy kiedy dyskutuje się o sprawach podatków, ceł, praw w ramach monarchii itp. - który to kraj ma określoną powierzchnię, liczbę ludności i położenie. Inaczej brzmi to natomiast kiedy dyskusja na sali obrad sejmu krajowego zamieniała się niekiedy w polityczny spór i pojawiały się w nim argumenty natury historycznej.
Tak na marginesie - ciekawe że nie ma dzienników praw dla Galicji w języku rusińskim.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości