Kiedar, strzał w dziesiątkę, a konkretnie "cel" ok 400 metrów od grotu strzałki w kierunku Jasła, ...ale po kolei.
Najpierw analiza zdjęcia z okresu I WŚ (z 1916 może 1917roku). Zakola rzeki Ropy mają taki kształt w Siepietnicy, za nią górka z lasem i polami uprawnymi podobnie wyglądają do dzisiaj (nie zmienił się zasięg lasu). To tak zwane Pańskie pola położone w Grudnej Kępskiej, do końca II WŚ własność rodziny Szurków.
Lokalizując miejsce na Geoportalu2 i włączając funkcje cieniowania i mapy topograficznej widać dokładnie przybliżone miejsce zrobienia zdjęcia.
Reszta w terenie. Obok domu Przedmieście Górne 97 polną drogą poprowadzoną wąwozem idziemy w górę do ruin budynku nr 95. Sam dom oddalony jest ok 20 metrów od drogi i stoi po jej lewej stronie. Stojąc na jego progu i patrząc na wschód , widać "wciętą" drogę widoczną na archiwalnym zdjęciu tuż za grobami, jej przebieg i wygląd się nie zmienił. Groby położone były na przełamaniu grzbietu. Pola ze zdjęcia za grobami obecnie są zakrzaczone. Reasumując groby położone były na działce nr 1842 na wysokości domu wybudowanego po IIWŚ (pustak z żużla).
Pomniki na grobach żydowskich - Przełęcz Małastowska
-
- Posty: 152
- Rejestracja: 28 maja 2018, 23:11
Re: Pomniki na grobach żydowskich - Przełęcz Małastowska
Wielkie dzięki za tak precyzyjne określenie lokalizacji. Przy kolejnej wizycie w Bieczu postaram się podjechać i złapać widok dronem.
Re: Pomniki na grobach żydowskich - Przełęcz Małastowska
[UWAGA: do przeglądania linków na https://www.familysearch.org/en/global należy założyć konto, które jest darmowe]
W tym wątku wydarzyło się bardzo wiele i wszystko to związane jest ze mną, moją rodziną i moim rodzinnym miastem, no i z Darkiem
Ci, którzy poznali Darka i mnie, wiedzą, że oboje jesteśmy z Biecza, znamy się i oboje spędzamy czas na rozważaniach cmentarnych. Różni nas to, że Darek biega po cmentarzach i jest Harty, a ja pasjami indeksuję różne materiały i jestem z Przedmieścia.
Może zacznę od ostatniej w tym wątku poruszonej kwestii, tj. lokalizacji pierwotnych grobów na Przedmieściu przy cegielni.
https://bylo-minelo-jest.pl/wp-content/ ... -kopia.jpg
Darek identyfikuje to miejsce jako działkę Błażeja Wędrychowicza, z której ekshumowano żołnierzy na cmentarz nr 106. Uważam, że może mieć rację, ze względu na wcześniejszą własność tej ziemi - Klara z Wojnarów (żona Błażeja) mogła otrzymać ją od ojca. Obecna działka 1842 to kiedyś działki 4609 i 4606.
https://maps.geshergalicia.org/cadastral/biecz-1850/
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... 5960d3ac1b
Jakby było tego mało to tak się składa, że Błażej Wędrychowicz i jego żona Klara to również fragment mojej rodziny - wprawdzie dalekiej, ale małych miejscowościach każdy z każdym jest spokrewniony. Wg przekazów rodzinnych w czasie kiedy przez Biecz przetaczał się front 1915 r. Błażej (rocznik 1844 r.) miał przebywać “w Ameryce”. Wobec tego cmentarz powstał prawdopodobnie bez jego wiedzy. Czy tak było rzeczywiście, trudno powiedzieć, miałby wtedy 71 lat - a to dosyć zaawansowany wiek na podróżowanie za ocean w tamtym czasie.
Błażej z rodziną za geneteką:
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... rdertable=
Nawiązując do dyskusji na temat żołnierzy wyznania mojżeszowego (i muzułmańskiego), którzy zostali pochowani pod krzyżem udało mi się - wprawdzie tylko w jednym źródle - potwierdzić występowanie takich sytuacji w kilku przypadkach.
[Poniższy tekst jest rozwinięciem mojego postu na FB]
Jak wiecie Darek postanowił zmusić społeczeństwo do biegania po cmentarzach i zorganizował 2 spacery w Bieczu, w których towarzyszyłam mu jako fotoreporter. Podczas ostatniego zwiedzania uzbierałam całkiem sporą kupkę zdjęć, ale to jedno dostarczyło mi kilku ciekawych wątków.
https://photos.app.goo.gl/Q82L2C43VRbbpzTF9
Zdjęcie pochodzi z bieckiego cmentarza nr 109 i przedstawia jedną ze steli na mogile zbiorowej (nr 90), w której łącznie pochowanych jest 32 żołnierzy. O samym cmentarzu pewnie kiedyś napisze Darek, który zna się na tym znacznie lepiej niż ja.
Dlaczego akurat ta mogiła i stela?
W tej mogile wszyscy pochowani żołnierze znani są z imienia i nazwiska, a 31 z 32 ma przypisane oznaczenie pułkowe.
Leży w niej:
4 chłopców z Honvedu (HIR 10, HIR 11, HIR 16)
1 żołnierz z IR 3,
1 żołnierz z IR 20,
3 piechurów z IR 56,
17 poległych z IR 57, tj. tarnowskiego pułku piechoty,
1 żołnierz ck armii bez przypisanego oznaczenia pułkowego,
5 Rosjan z różnych jednostek (B185, IR205, IR 506).
Wśród osób z IR 57:
- dwóch było wyznania mojżeszowego i są wymienieni na tej steli: Gottfried Stanzieg i Wolf Kremer, obaj z Tarnowa. O tym, że leżą pod krzyżem mogły zadecydować warunki ich pierwotnego pochowania, być może nie było możliwości wyodrębnienia ciał i przetransportowania na cmentarz żydowski w Bieczu?
Wolf Kremer
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 47&lang=en
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... 677752fb07
(link dzięki pomocy Dominika)
Gottfried Stanzieg
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 58&lang=en
- jeden z żołnierzy pochodził z bliskiej okolicy Biecza: Franciszek Czarny był z Osobnicy, która położona jest ok. 15 km od cmentarza. Franciszek urodził się jako trzecie dziecko Jakuba i Magdaleny z d. Kuchta w 1895 r. Razem z nim dzieci było dziewięcioro, a kiedy ginął na polach wokół Biecza jego najmłodsza żyjąca siostra Kasia miała 9 lat.
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... f4abeac5f9
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... &from_date
- pozostali koledzy z IR 57 pochodzili w większości z okolic Brzeska i Pilzna. Najmłodszy z pochowanych w chwili śmierci miał 19 lat - nazywał się Antoni Wierzba i pochodził z Lubczy, powiat Pilzno - 25 km od cmentarza.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 49&lang=en
- wymieniony na steli Piotr Kucharski pochodził z Warzyc w powiecie jasielskim, do domu miał ok. 25 km.
Ta jedna mogiła pokazuje jak unitarna jest śmierć, wobec niej nie ma równych i równiejszych.
[Koniec]
Oczywiście Wolf Kremer i Gottfried Stanzieg to nie jedyne osoby, które trafiły pod krzyż niezgodnie ze swoim wyznaniem.
Przeglądając metryki śmierci dla IR 57 zidentyfikowałam kolejnych poległych żołnierzy wyznania mojżeszowego, którzy są pochowani wspólnie z kolegami w mogiłach oznaczonych krzyżem - tym razem na cmentarzu nr 106 w Bieczu:
Jakob Rothstein (Kadett Aspirant - mogiła pojedyncza, nr 83)
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 41&lang=en
Leo Ulmann (mogiła nr 76 z kolegą wyznania rzymsko-katolickiego - Max Motz)
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 25&lang=en
Bernhardth Gralitzer (mogiła zbiorowa nr 55)
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 89&lang=en
Szaja Wasserreich (mogiła zbiorowa nr 84)
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 44&lang=en
Od początku wojny do 31.05.1915 r. w księgach metrykalnych IR 57 zapisano 1765 poległych, z czego 64 osoby były wyznania mojżeszowego. Oczywiście dane są niekompletne lub czasami zdublowane, niemniej przy takim ujęciu otrzymujemy udział żołnierzy żydowskich na poziomie ponad 3% w strukturze poległych tego pułku.
KG w swoim poście mówił także o nazwiskach poległych żołnierzy, które mogą wskazywać na ich przynależność do społeczności żydowskiej. W tym przypadku również udało mi się kilku zidentyfikować (IR 56 oraz IR 57):
Mises Blum
https://images83.fotosik.pl/1036/63e926 ... 167med.jpg
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 00&lang=en
Isaak Mendler
https://images82.fotosik.pl/1038/640c63 ... 4e2med.jpg
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 46&lang=en
Salomon Rosenbaum
https://images83.fotosik.pl/1036/3abae4 ... 1a0med.jpg
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 48&lang=en
Na zakończenie chciałabym jeszcze przypomnieć wątek, który pojawił się mimochodem poruszony przez KG a dotyczący dowódcy tarnowskiego 57 pułku piechoty: Karl Pöschek wraz ppłk. Aloisem Jüttnerem zginęli w czasie bitwy w okolicy Radymna pechowo trafieni rosyjskim pociskiem szrapnelowym.
viewtopic.php?f=54&t=1612&p=6472&hilit= ... Karl#p6472
Oczywiście w księgach pułkowych znalazłam ślad tego wydarzenia, pisarz dosyć dokładnie wskazuje, że w ciele Obersta tkwiło 32 szrapnele.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 58&lang=en
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 77&lang=en
Powodem tej dygresji jest to, że na tej samej karcie razem z pułkownikiem K. Pöschkiem wpisano Gottfrieda Stanziga …
Indeksowanie materiałów to ogrom pracy, czasu i … emocji. Kiedy myślę, że nic nowego już się nie wydarzy, znajduję kolejną zagadkę, którą chcę rozwiązać. Niestety albo stety pierwszą ofiarą tych odkryć jest Darek, który cierpliwie sprowadza mnie na ziemię albo popycha do działania. Nie wiem czy słusznie
W tym wątku wydarzyło się bardzo wiele i wszystko to związane jest ze mną, moją rodziną i moim rodzinnym miastem, no i z Darkiem

Ci, którzy poznali Darka i mnie, wiedzą, że oboje jesteśmy z Biecza, znamy się i oboje spędzamy czas na rozważaniach cmentarnych. Różni nas to, że Darek biega po cmentarzach i jest Harty, a ja pasjami indeksuję różne materiały i jestem z Przedmieścia.
Może zacznę od ostatniej w tym wątku poruszonej kwestii, tj. lokalizacji pierwotnych grobów na Przedmieściu przy cegielni.
https://bylo-minelo-jest.pl/wp-content/ ... -kopia.jpg
Darek identyfikuje to miejsce jako działkę Błażeja Wędrychowicza, z której ekshumowano żołnierzy na cmentarz nr 106. Uważam, że może mieć rację, ze względu na wcześniejszą własność tej ziemi - Klara z Wojnarów (żona Błażeja) mogła otrzymać ją od ojca. Obecna działka 1842 to kiedyś działki 4609 i 4606.
https://maps.geshergalicia.org/cadastral/biecz-1850/
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... 5960d3ac1b
Jakby było tego mało to tak się składa, że Błażej Wędrychowicz i jego żona Klara to również fragment mojej rodziny - wprawdzie dalekiej, ale małych miejscowościach każdy z każdym jest spokrewniony. Wg przekazów rodzinnych w czasie kiedy przez Biecz przetaczał się front 1915 r. Błażej (rocznik 1844 r.) miał przebywać “w Ameryce”. Wobec tego cmentarz powstał prawdopodobnie bez jego wiedzy. Czy tak było rzeczywiście, trudno powiedzieć, miałby wtedy 71 lat - a to dosyć zaawansowany wiek na podróżowanie za ocean w tamtym czasie.
Błażej z rodziną za geneteką:
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... rdertable=
Nawiązując do dyskusji na temat żołnierzy wyznania mojżeszowego (i muzułmańskiego), którzy zostali pochowani pod krzyżem udało mi się - wprawdzie tylko w jednym źródle - potwierdzić występowanie takich sytuacji w kilku przypadkach.
[Poniższy tekst jest rozwinięciem mojego postu na FB]
Jak wiecie Darek postanowił zmusić społeczeństwo do biegania po cmentarzach i zorganizował 2 spacery w Bieczu, w których towarzyszyłam mu jako fotoreporter. Podczas ostatniego zwiedzania uzbierałam całkiem sporą kupkę zdjęć, ale to jedno dostarczyło mi kilku ciekawych wątków.
https://photos.app.goo.gl/Q82L2C43VRbbpzTF9
Zdjęcie pochodzi z bieckiego cmentarza nr 109 i przedstawia jedną ze steli na mogile zbiorowej (nr 90), w której łącznie pochowanych jest 32 żołnierzy. O samym cmentarzu pewnie kiedyś napisze Darek, który zna się na tym znacznie lepiej niż ja.
Dlaczego akurat ta mogiła i stela?
W tej mogile wszyscy pochowani żołnierze znani są z imienia i nazwiska, a 31 z 32 ma przypisane oznaczenie pułkowe.
Leży w niej:
4 chłopców z Honvedu (HIR 10, HIR 11, HIR 16)
1 żołnierz z IR 3,
1 żołnierz z IR 20,
3 piechurów z IR 56,
17 poległych z IR 57, tj. tarnowskiego pułku piechoty,
1 żołnierz ck armii bez przypisanego oznaczenia pułkowego,
5 Rosjan z różnych jednostek (B185, IR205, IR 506).
Wśród osób z IR 57:
- dwóch było wyznania mojżeszowego i są wymienieni na tej steli: Gottfried Stanzieg i Wolf Kremer, obaj z Tarnowa. O tym, że leżą pod krzyżem mogły zadecydować warunki ich pierwotnego pochowania, być może nie było możliwości wyodrębnienia ciał i przetransportowania na cmentarz żydowski w Bieczu?
Wolf Kremer
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 47&lang=en
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... 677752fb07
(link dzięki pomocy Dominika)
Gottfried Stanzieg
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 58&lang=en
- jeden z żołnierzy pochodził z bliskiej okolicy Biecza: Franciszek Czarny był z Osobnicy, która położona jest ok. 15 km od cmentarza. Franciszek urodził się jako trzecie dziecko Jakuba i Magdaleny z d. Kuchta w 1895 r. Razem z nim dzieci było dziewięcioro, a kiedy ginął na polach wokół Biecza jego najmłodsza żyjąca siostra Kasia miała 9 lat.
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... f4abeac5f9
https://geneteka.genealodzy.pl/index.ph ... &from_date
- pozostali koledzy z IR 57 pochodzili w większości z okolic Brzeska i Pilzna. Najmłodszy z pochowanych w chwili śmierci miał 19 lat - nazywał się Antoni Wierzba i pochodził z Lubczy, powiat Pilzno - 25 km od cmentarza.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 49&lang=en
- wymieniony na steli Piotr Kucharski pochodził z Warzyc w powiecie jasielskim, do domu miał ok. 25 km.
Ta jedna mogiła pokazuje jak unitarna jest śmierć, wobec niej nie ma równych i równiejszych.
[Koniec]
Oczywiście Wolf Kremer i Gottfried Stanzieg to nie jedyne osoby, które trafiły pod krzyż niezgodnie ze swoim wyznaniem.
Przeglądając metryki śmierci dla IR 57 zidentyfikowałam kolejnych poległych żołnierzy wyznania mojżeszowego, którzy są pochowani wspólnie z kolegami w mogiłach oznaczonych krzyżem - tym razem na cmentarzu nr 106 w Bieczu:
Jakob Rothstein (Kadett Aspirant - mogiła pojedyncza, nr 83)
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 41&lang=en
Leo Ulmann (mogiła nr 76 z kolegą wyznania rzymsko-katolickiego - Max Motz)
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 25&lang=en
Bernhardth Gralitzer (mogiła zbiorowa nr 55)
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 89&lang=en
Szaja Wasserreich (mogiła zbiorowa nr 84)
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 44&lang=en
Od początku wojny do 31.05.1915 r. w księgach metrykalnych IR 57 zapisano 1765 poległych, z czego 64 osoby były wyznania mojżeszowego. Oczywiście dane są niekompletne lub czasami zdublowane, niemniej przy takim ujęciu otrzymujemy udział żołnierzy żydowskich na poziomie ponad 3% w strukturze poległych tego pułku.
KG w swoim poście mówił także o nazwiskach poległych żołnierzy, które mogą wskazywać na ich przynależność do społeczności żydowskiej. W tym przypadku również udało mi się kilku zidentyfikować (IR 56 oraz IR 57):
Mises Blum
https://images83.fotosik.pl/1036/63e926 ... 167med.jpg
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 00&lang=en
Isaak Mendler
https://images82.fotosik.pl/1038/640c63 ... 4e2med.jpg
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 46&lang=en
Salomon Rosenbaum
https://images83.fotosik.pl/1036/3abae4 ... 1a0med.jpg
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 48&lang=en
Na zakończenie chciałabym jeszcze przypomnieć wątek, który pojawił się mimochodem poruszony przez KG a dotyczący dowódcy tarnowskiego 57 pułku piechoty: Karl Pöschek wraz ppłk. Aloisem Jüttnerem zginęli w czasie bitwy w okolicy Radymna pechowo trafieni rosyjskim pociskiem szrapnelowym.
viewtopic.php?f=54&t=1612&p=6472&hilit= ... Karl#p6472
Oczywiście w księgach pułkowych znalazłam ślad tego wydarzenia, pisarz dosyć dokładnie wskazuje, że w ciele Obersta tkwiło 32 szrapnele.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 58&lang=en
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 77&lang=en
Powodem tej dygresji jest to, że na tej samej karcie razem z pułkownikiem K. Pöschkiem wpisano Gottfrieda Stanziga …
Indeksowanie materiałów to ogrom pracy, czasu i … emocji. Kiedy myślę, że nic nowego już się nie wydarzy, znajduję kolejną zagadkę, którą chcę rozwiązać. Niestety albo stety pierwszą ofiarą tych odkryć jest Darek, który cierpliwie sprowadza mnie na ziemię albo popycha do działania. Nie wiem czy słusznie

Re: Pomniki na grobach żydowskich - Przełęcz Małastowska
Z przyjemnością przeczytałem ten ciekawy tekst. Przeszukiwanie list na familysearch to wyjątkowo żmudna robota.
Wątek puchnie od tematów, a punkt ciężkości przesuwa się w kierunku Biecza.
Zaczęło się od nagrobków żydowskich na Przełęczy Małastowskiej i zachodniogalicyjskich wojennych żydowskich pochówków w ogóle, potem o Bieczu - pewien żołnierz rosyjski, rzekomo Żyd, żołnierz z Czeskiej Drużyny, Marian Wawro pochowany na klasztornym dziedzińcu, liczne zawiłości historyczno-topograficzne Biecza i Grudnej Kępskiej. A teraz jeszcze Karl Pöschek.
Pójdę dalej tym śladem.
Jeśli Rosjanie zorientowali się, kogo trafili, to szef tej baterii musiał dostać jakieś wysokie odznaczenie.
Zginęli wówczas płk Karl Pöschek (tarnowski 57. pułk piechoty) i ppłk Alois Jüttner (nowosądecki 20. pułk piechoty), a ranni zostali płk Eduard Mollinary (w przyszłości „von Sękowa”), dowódca wadowickiego 56. pułku piechoty i jego adiutant. Wspominał o tym po latach gen. Arthur Arz von Straussenburg, który rannych odwiedził w szpitalu w Jarosławiu.
O 32 kulach w ciele pułkownika Pöschka pisano w prasie w 1915 roku.
Wątek puchnie od tematów, a punkt ciężkości przesuwa się w kierunku Biecza.
Zaczęło się od nagrobków żydowskich na Przełęczy Małastowskiej i zachodniogalicyjskich wojennych żydowskich pochówków w ogóle, potem o Bieczu - pewien żołnierz rosyjski, rzekomo Żyd, żołnierz z Czeskiej Drużyny, Marian Wawro pochowany na klasztornym dziedzińcu, liczne zawiłości historyczno-topograficzne Biecza i Grudnej Kępskiej. A teraz jeszcze Karl Pöschek.
Pójdę dalej tym śladem.
Jeśli Rosjanie zorientowali się, kogo trafili, to szef tej baterii musiał dostać jakieś wysokie odznaczenie.
Zginęli wówczas płk Karl Pöschek (tarnowski 57. pułk piechoty) i ppłk Alois Jüttner (nowosądecki 20. pułk piechoty), a ranni zostali płk Eduard Mollinary (w przyszłości „von Sękowa”), dowódca wadowickiego 56. pułku piechoty i jego adiutant. Wspominał o tym po latach gen. Arthur Arz von Straussenburg, który rannych odwiedził w szpitalu w Jarosławiu.
O 32 kulach w ciele pułkownika Pöschka pisano w prasie w 1915 roku.
Re: Pomniki na grobach żydowskich - Przełęcz Małastowska
Arthur Albert Arz,
Zur Geschichte des Grossen Krieges 1914 – 1918,
[Przyczynek do historii wielkiej wojny 1914 – 1918]
Graz 1969
Str. 73
... W Jarosławiu pozostaliśmy do 23. (w tekscie bez miesiąca i roku – zapewne chodzi tu o 23.05.1915). Było sporo pracy do wykonania, też czasem wypełnić smutny obowiązek. Wzruszeni staliśmy nad grobem dowódcy pułku gwardyjnego; ze skruchą opuszczaliśmy w głębinę trumny bohaterskich lotników: podpułkownika Emericha i Leonhardta, ktorzy walczyli i polegli w powietrzu. Na łożu (w lazarecie) uścisnąłem ręce mego zasłużonego, ciężko rannego pułkownika Mollinary(ego) i jego wiernego adjutanta. Pod Łazami, w pościgu wspólnie z pułkownikiem Pöschek i podpułkownikiem Jüttner dostali się w ogień ruskich granatów; dzielny Pöschek i brawy Jüttner polegli na miejscu...
Zur Geschichte des Grossen Krieges 1914 – 1918,
[Przyczynek do historii wielkiej wojny 1914 – 1918]
Graz 1969
Str. 73
... W Jarosławiu pozostaliśmy do 23. (w tekscie bez miesiąca i roku – zapewne chodzi tu o 23.05.1915). Było sporo pracy do wykonania, też czasem wypełnić smutny obowiązek. Wzruszeni staliśmy nad grobem dowódcy pułku gwardyjnego; ze skruchą opuszczaliśmy w głębinę trumny bohaterskich lotników: podpułkownika Emericha i Leonhardta, ktorzy walczyli i polegli w powietrzu. Na łożu (w lazarecie) uścisnąłem ręce mego zasłużonego, ciężko rannego pułkownika Mollinary(ego) i jego wiernego adjutanta. Pod Łazami, w pościgu wspólnie z pułkownikiem Pöschek i podpułkownikiem Jüttner dostali się w ogień ruskich granatów; dzielny Pöschek i brawy Jüttner polegli na miejscu...
Re: Pomniki na grobach żydowskich - Przełęcz Małastowska
Pozostając przy niewątpliwej katastrofie wizerunkowej, jaką była śmierć dwóch wysokich szarżą dowódców zakończmy opowieść o dowódcy IR 57
Oberst Karl Pöschek (na zdjęciu)
https://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno ... nno-search
nie poleżał długo w Jarosławiu, co ciekawe już w latem (!) 1915 r. został ekshumowany i uroczyście pochowany 16 lipca w Wiedniu na Cmentarzu Centralnym w kwaterze bohaterów wojennych, poniższy tekst za Deutsches Volksblatt, z dn. 17 lipca 1915 r., nr 9532, [tłumaczenie google]:
"Wczoraj po południu ciało pułkownika Karla Pöschka, dowódcy 57. Pułku Piechoty, który poległ jako prawdziwy bohater na polu chwały, zostało pochowane. Ciało przewieziono do Wiednia i wystawiono w kaplicy Szpitala Garnizonowego nr 1. Kochające ręce złożyły mnóstwo wyjątkowo okazałych wieńców na srebrnej trumnie bohatera, prawdopodobnie jednej z najpiękniejszych w pułku, z wstążkami w jasnoróżowym, pułkowym kolorze. Ceremonia pogrzebowa, której przewodniczył feldmarszałek Schenk o godzinie 15:00, zgromadziła wdowę po zmarłym, dwóch braci i rodzinę, delegację oficerów z Batalionu Zapasowego 76. Pułku Piechoty oraz wielu oficerów ze wszystkich rodzajów wojsk, w tym kilku rannych, a także urzędników z biura intendenta wojskowego. Po ceremonii pogrzebowej kondukt żałobny przeniósł się do Kościoła Wotywnego [msz: w tamtym czasie kościół garnizonowy w Wiedniu]. Kondukt żałobny rozpoczął półpluton Korpusu Strzelców Niemieckich, niosący flagę. Następnie ruszyła orkiestra batalionu zapasowego 76. Pułku Piechoty, grając marsza żałobnego, a za nią jechała czterokonna, przeszklona kareta galowa, a za nią żałobnicy. Uroczystość zakończył półpluton Niemieckich Strzelców (Deutschmeisterschüßen). W Kościele Wotywnym (Votivkirche) pluton Niemieckich Strzelców (Deutschmeisterschüßen) oddał honorowy salut. Ciało pochowano na Cmentarzu Centralnym."
https://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno ... nno-search
Pułkownik Karl Pöschek pozostawił po sobie pogrążoną w żałobie wdowę i dwóch braci, z których jeden był nadinspektorem (Eduard Pöschek), również służącym od początku wojny, a drugi dowódcą stacji w Jabłonce.
https://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno ... nno-search
Historia podpułkownika pozostaje do opisania. Poniżej kilka drobnych faktów.
Oberstleutnant Alois Jüttner t. w 1864r., pochodził z Rasovej, został pochowany - wg księgi zgonów IR 20 na cmentarzu rzymsko-katolickim w Łazach.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 49&lang=en
Czy został ekshumowany i dokąd, tego nie ustaliłam. Być może został pochowany na nowo wybudowanym cmentarzu wojennym w Łazach:
https://www.facebook.com/groups/5109320 ... 0093622813
https://zabytek.pl/pl/obiekty/g-226825
Czy ktoś po stronie rosyjskiej został odznaczony, kto wie ... ale nie wiem czy jest coś co zmusiłoby mnie do czytania cyrylicy
Oberst Karl Pöschek (na zdjęciu)
https://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno ... nno-search
nie poleżał długo w Jarosławiu, co ciekawe już w latem (!) 1915 r. został ekshumowany i uroczyście pochowany 16 lipca w Wiedniu na Cmentarzu Centralnym w kwaterze bohaterów wojennych, poniższy tekst za Deutsches Volksblatt, z dn. 17 lipca 1915 r., nr 9532, [tłumaczenie google]:
"Wczoraj po południu ciało pułkownika Karla Pöschka, dowódcy 57. Pułku Piechoty, który poległ jako prawdziwy bohater na polu chwały, zostało pochowane. Ciało przewieziono do Wiednia i wystawiono w kaplicy Szpitala Garnizonowego nr 1. Kochające ręce złożyły mnóstwo wyjątkowo okazałych wieńców na srebrnej trumnie bohatera, prawdopodobnie jednej z najpiękniejszych w pułku, z wstążkami w jasnoróżowym, pułkowym kolorze. Ceremonia pogrzebowa, której przewodniczył feldmarszałek Schenk o godzinie 15:00, zgromadziła wdowę po zmarłym, dwóch braci i rodzinę, delegację oficerów z Batalionu Zapasowego 76. Pułku Piechoty oraz wielu oficerów ze wszystkich rodzajów wojsk, w tym kilku rannych, a także urzędników z biura intendenta wojskowego. Po ceremonii pogrzebowej kondukt żałobny przeniósł się do Kościoła Wotywnego [msz: w tamtym czasie kościół garnizonowy w Wiedniu]. Kondukt żałobny rozpoczął półpluton Korpusu Strzelców Niemieckich, niosący flagę. Następnie ruszyła orkiestra batalionu zapasowego 76. Pułku Piechoty, grając marsza żałobnego, a za nią jechała czterokonna, przeszklona kareta galowa, a za nią żałobnicy. Uroczystość zakończył półpluton Niemieckich Strzelców (Deutschmeisterschüßen). W Kościele Wotywnym (Votivkirche) pluton Niemieckich Strzelców (Deutschmeisterschüßen) oddał honorowy salut. Ciało pochowano na Cmentarzu Centralnym."
https://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno ... nno-search
Pułkownik Karl Pöschek pozostawił po sobie pogrążoną w żałobie wdowę i dwóch braci, z których jeden był nadinspektorem (Eduard Pöschek), również służącym od początku wojny, a drugi dowódcą stacji w Jabłonce.
https://anno.onb.ac.at/cgi-content/anno ... nno-search
Historia podpułkownika pozostaje do opisania. Poniżej kilka drobnych faktów.
Oberstleutnant Alois Jüttner t. w 1864r., pochodził z Rasovej, został pochowany - wg księgi zgonów IR 20 na cmentarzu rzymsko-katolickim w Łazach.
https://www.familysearch.org/ark:/61903 ... 49&lang=en
Czy został ekshumowany i dokąd, tego nie ustaliłam. Być może został pochowany na nowo wybudowanym cmentarzu wojennym w Łazach:
https://www.facebook.com/groups/5109320 ... 0093622813
https://zabytek.pl/pl/obiekty/g-226825
Czy ktoś po stronie rosyjskiej został odznaczony, kto wie ... ale nie wiem czy jest coś co zmusiłoby mnie do czytania cyrylicy

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości