Austro-Węgry

Powiedz panu A, że czekam, a panu K, że też czekam... na książki, na fakturę ; (((

Całe szczęście Polacy "nic" nie mieli, szczęście dla mojej kieszeni ; )))

Pan A paczkę wysłał - 20 kg książek... ło matko i córko...

Pan K milczy, ostatni kontakt 6 dni temu, miał przysłać fakturę, pisałem potem, nic...

Verlag Weber jeszcze nie nadał paczki...

Tylko z Zinn i VDM nie ma kłopotu, z Verlag Militaria (militaria.at) także, cyk, pyk, jest...

Zinnfigur i ja chwalę, VDM - nie pamiętam, czy od nich coś brałem.
Z Verlag Militaria nigdy bezpośrednio nie zamawiałem.
Verlag Weber - myślałem o zamówieniu w dalszej przyszłości „Heldenwerk” właśnie u nich, wobec tego zastanowię się nad tym.

Ech, oby do mnie Pan K przysłał w końcu fakturę... czarno to widzę, od zeszłego wtorku nic. O co mu chodzi?

Zinn i VDM klasa, reszta...

Pan K pewnie jest wyluzowanym dziadkiem zaglądającym do skrzynki mailowej raz na kilka-kilkanaście dni.
Wydał bardzo drogą, ciekawą specjalistyczną książkę, a nawet jej nie reklamuje na swojej stronie internetowej. O tym, że to jego wydawnictwo ją opublikowało i że można zamawiać ją nie tylko u Autengrubera, ale także bezpośrednio od niego dowiedziałem się trochę przypadkiem na Facebooku. Jaja jak berety.

Ale niech prześle fakturę...

Jest! Prawie trzy tygodnie oczekiwania na fakturę, kasa przelana, teraz "tylko" książka...

Verlag Weber tydzień od przelewu dopiero potwierdził otrzymanie, cóż, oby dobrze książki zapakowali...

Zinn jest najlepszy, ale - o dziwo - nawet oni nie mają wszystkiego z oferty niemieckiej. A przecież mają "wszystko" ; )

Co do Kricheldorfa, w moim przypadku było fajnie zapakowane, doszło w idealnym stanie.

A jakich książek nie mają w Zinnfigur?

Oby tak i u mnie zapakował, a od Pana A idzie 20 kg, wiem, przegiętka, ale cóż, liczę też na dobre opakowanie, bardzo dobre ; )

Dziwne właśnie, bo Zinn nie miał Badenii, Brunszwiku, Ernestyńskich, Zelosco też nie, a wydany też w 100 egz buch o odznaczonych bawarskim medalem za odwagę w 1870 miał.

Wszystko to chyba tylko Pan A miał, może ten philatek też, ale nie wiem. VDM ma Ernestyńskie, innych nie. Nie wiem jaki jest klucz.

No tak, z falerystyki Zinnfigur wszystkiego nie ma, ale czasami potrafi zaskoczyć, np. chyba jako jedyni w Europie mieli drugie wydanie amerykańskiej książki o niemieckich naramiennikach (nakład tylko 100 egz.), być może jako jedyni poza Rosją mają pierwszy tom rosyjskiej książki o Korpusie ACM (drugiego niestety nie), poza tym zaskoczyli mnie posiadaniem w ofercie polskiej książki „Wielka Wojna 1914-1918. Prawdziwy koniec Belle Epoque”. No i chyba tylko oni w Europie, poza Wielką Brytanią, obok usbooks.de mają „biblię” o karabinie maszynowym Vickers, a także „cegłę” Sturtivanta o Bristol Fighterze. Naprawdę są dobrzy, choć wszystkiego oczywiście nie mają.