Order Białego Sokoła

[Albert]

Znajomi mówią, że biblia o Vickersie jest hit!

No, mus mieć, jak to kupię to będę miał wszystkie „biblie” o kaemach.

[dwójkarz]

Mam tylko z militaria.at o niemieckich

[Albert]

Ja oprócz tego mam 3 książki z Collection Grande Publications: „The Devil’s Paintbrush” Goldsmitha (o Maximach), Lewisa i Chauchata.

[dwójkarz]

Nie mam, nie będę miał ; (

W Rydze dziś kupiłem Latvijas valsts apbalvojumi 1918-1940 - w Niemczech ponad 100, tu za 3/5 ceny wraz z transportem niemożliwie drogim do Polski - 1/3 ceny to ichniejsza poczta!

[dwójkarz]

Jest paczka od Pana A - uczucia mieszane, bo do paki weszły książki lekko trafione, cóż, poza jedną kupowałem nowe (ta jedna bardzo zużyta...), widać przechowywanie nie jest ich mocną stroną, coś uderzone, coś rozerwane, ech, paczka jednak sama w sobie bardzo solidna - to było 20 kg.

Statystyka - standard, pozostałe też super, ale za dużo obrazków, za mało treści, a bardzo drogie, bardzo. Poogląda się i przypis zrobi. Mogło być lepiej.

Natomiast trzytomowe dzieło o orderach i odznaczeniach księstwa Brunszwiku - powala! - czegoś takiego nie widziałem! Bite trzy ogromne tomy, więcej niż A4, kreda, reprodukcje, buźki, dyplomy, listy odznaczonych, historia etc. jest wszystko!

Doszła też paka od Oldriha - co nie miałem nabyłem ze Statystyki.

No i weszła też książka o niemieckich oddziałach szturmowych. Lekko trafiona, ale na 99% jest.

Teraz "tylko" Volle i Zelesco... niech dobrze opakują, bo Z przecież w miękkich jest...

Potem kasa w 2023 będzie dopiero.

To tak na szybko.

[Albert]

A jakieś uzasadnienia w Brunszwiku są?

Jaką książkę o Sturmtruppen kupiłeś? Tę autorstwa Wictora?

[dwójkarz]

Jeden tom to lista, daty, co, kto, kiedy, jeszcze nie patrzyłem dokładnie, przerzuciłem, bo nawet nie kartkowałem. Lepiej mieć niż nie mieć, choć 297 €... sam wiesz ; (

Tak, nie miałem, lekko róg walnięty, ale ryzyko zawsze jest. Śliczna jest!

[Albert]

Wictor dobry jest - jedyny na świecie ekspert od miotaczy ognia podczas I wojny światowej (inni też piszą trochę na ten temat, ale opisują miotacze jednej armii, a Wictor ogarnia wszystko). Mam wszystkie 3 jego książki o wojskowości (pisze też inne rzeczy). Zapowiadał już dawno, że kończy czwartą i ostatnią z tej serii publikację (o wszystkich oddziałach szturmowych I wojny), ale coś cicho w temacie od lat. Ten człowiek, delikatnie mówiąc, nie ma lekko w życiu, można o tym poczytać na jego stronie internetowej (thomaswictor.com).

[dwójkarz]

Ech... nie ma chłop lekko, masz rację ; (

Chwilowo nie myślę o zakupie kolejnych jego prac, może w 2023 pomyślę, fajne są!

Pan A nie wycofał jeszcze tego co nie ma od dawna z oferty, cyrkowiec ; )

Na pozostałe czekam...

[dwójkarz]

Ordery i odznaczenia księstwa Brunszwiku nie zawierają - niestety - uzasadnień nadania Orderu Henryka Lwa, minus, poza tym to wspaniała książka. Na Order Henryka Lwa, jakąkolwiek jego postać i wcielenie, na piersi Polaka nie liczę, choć pośród oficerów armii austro - węgierskiej jakiś (?) może się trafić. Analiza w toku. Interesujące są przykłady odznaczonych odpowiednikiem "Żelaznego Krzyża" - na piersi ludek ma ode lewej na fotce Lippe-Detmold, Oldenburg, Brunszwik - przy braku pruskiego. Nie tylko Żelazny Krzyż jak widać... Nb. takie tomy na kredzie, ogromnego formatu wydać po "tylko" 99 - dobrzy sponsorzy byli, co widać po załączonych reklamach domów aukcyjnych. Wydanie opisane jako pierwsze, 100 egz, autor - korespondowałem z nim - zarzeka się, że nowego nie będzie. Zobaczymy.

Natomiast generał Adam Nowotny miał na piersi królewsko saski Krzyż Komandorski Orderu Alberta 1 klasy z Mieczami.

Wśród odznaczonych Wirtemberczyków kilku Polaków "widzę", bułgarskie i tureckie świecidełka niższych klas mieli. Odjazd zupełny ; )