No wiecie, rozumiecie, ja coś mogę spróbować, tylko czemu ciągle ja i czemu ciągle o wojnie?
Po pierwsze, urozmaicenia są bardzo pożądane, może ktoś coś ma, pomysł, materiał, temat, chęć? Bo powoli robię się równie sztywnym elementem programu sanockich spotkań, jak ś.p. FML Dembicki! Nie chodzi o brak tematu, rzecz w tym, żeby to była działka wspólna, a nie objęta jednoosobowym monopolem! W zeszłym roku świetna była prelekcja Cypriana - i w taką stronę pójść powinniśmy, zróżnicować materiał prelegencki!
Po wtóre, jak jeszcze wszystkim nie znudziłem się ja sam, to przecież do licha - ta wojna jest już nudna! Może nie dla tych, co szperają w temacie, coś wynajdują... tylko że my jesteśmy miłą czeredą przyjaciół, krążących wokół austro-węgierskich tematów, a nie kółkiem historyków wojskowości (TEJ wojskowości). Żebym ja chociaż coś mógł powiedzieć o czarno-żółtych sztandarach z nieco innej epoki, nieco innej perspektywy, jakieś społeczne smaczki, jakieś coś... A tymczasem ja cały czas dłubię w niezwykle wąskim zakresie.
Może ktoś coś o armii niewojennej? Albo nie o armii, np. o architekturze, kolejach, może jakieś aktualne podróże po krajach Monarchii? Wykręcać się nie chcę, ale wzywam do urozmaicenia
Z innych rzeczy - jak stoimy z rezerwacją miejscówki?