Nie mam pojęcia. Zwykle ludzie chcą awansów, odznaczeń, władzy, także takiej, gdy, w sensie dosłownym, decydować trzeba o życiu innych.
Obszerny tekst o służbie wojskowej Adolfa Sternschussa opublikowano w „Polen - Wochenschrift für polnische Interessen”, nr 2 z 1916 roku. Tam znaleźć można opis przyjazdu porucznika na front, a ostatnie zdanie mogłoby wskazywać, że jego decyzja nie była wyjątkowa.
„Chwilę później zameldował się przed Komendantem dzielny, prawie cudem przywrócony życiu i naszej sprawie komendant Żymirski, który przed rokiem pod Laskami został ciężko ranny. Za nim podążał dr Kapellner. Na przód wysunęła się wówczas wysoka postać legionowego oficera. Rozpoznałem w niej dra. Sternschussa.
- Melduję posłusznie swoje przybycie i proszę o zaszczyt służenia w I Brygadzie jako szeregowy – brzmi męski, równomierny głos.
Brygadier podniósł się, ciepłym spojrzeniem obrzucił wyprężonego oficera, wyciągnął do niego rękę i powiedział:
- Zgoda. Rano zostanie Pan przydzielony do kompanii Kukiela w I pułku.
Twarz Sternschussa promieniowała szczęściem. Był u szczytu swych marzeń: trafił w pole jako szeregowy w I Brygadzie. Patrzyliśmy na to bez zaskoczenia. Uważaliśmy to za zjawisko zupełnie zwyczajne w tym niezwyczajnym polskim życiu.
Osoby z tej literackiej scenki są powszechnie znane. Może z wyjątkiem legionowego lekarza dr Maurycego Kapellnera, który potem zmienił nazwisko i już jako Mieczysław Kaplicki zapisał się dobrze w historii Krakowa jako prezydent miasta latach 1933-39. A że historia kołem się toczy, w kolejnej wojnie był lekarzem w armii Andersa.
W jednym ze wspomnień opublikowanych po śmierci Adolfa Sternschussa przywołano jego wypowiedź, w której podawał także inne przyczyny odejścia z pracy kancelaryjnej w Legionach:
„Nie mogę tak dłużej pracować. W tym całym koncercie sporów, ambicji i małych planów – wprost duszę się. Iść muszę w pole. Prawdziwie odetchnąć można dzisiaj w Polsce tylko w obozie Piłsudskiego.”
Przypomina to przykre legionowe refleksje Władysława Orkana.
Krótki życiorys
https://sztetl.org.pl/he/biographies/19 ... huss-adolf
i szerzej o rodzinie
https://wiadomoscipodgorze.pl/swoszowic ... iedzictwo/
Taki przypadek - dwa dni wcześniej w walkach Legionów pod Kuklami śmiertelnie ranny został inny członek prominentnej żydowskiej rodziny z Galicji – dziewiętnastoletni kadet Władysław Steinhaus, kuzyn Hugo Steinhausa, również legionisty. Wspominałem o nim w wątku o krakowskim cmentarzu żydowskim przy Miodowej, gdzie Władysław Steinhaus został pochowany.
viewtopic.php?f=54&t=1903&p=9967&hilit=Steinhaus#p9967