Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Sprawy lądowych sił zbrojnych Austro-Węgier
von W.
Posty: 43
Rejestracja: 13 wrz 2018, 15:16

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: von W. » 30 sie 2022, 10:21

szamil pisze:
04 lip 2022, 00:47
Do tłumienia buntów chłopskich wykorzystano m.in. żołnierży węgierskich

https://brzesko.ws/_brzesko/documents/H ... _bunt.html
A do rozstrzelania dezerterów... Albo egzekucji publicznych najczęściej na ochotnika zglaszli się Czesi..... Za dodatkowy żołd.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2022, 12:00 przez von W., łącznie zmieniany 1 raz.

von W.
Posty: 43
Rejestracja: 13 wrz 2018, 15:16

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: von W. » 30 sie 2022, 10:33

Incubus pisze:
02 lip 2022, 20:24
Brygadierze, dzięki za odzew, bo już myślałem, że to temat z rodzaju "wyklętych". Jestem przekonany, że to temat na pracę wręcz naukową par excellence, okazja do zmierzenia się z kolejnym narodowym mitem, a przede wszystkim ze zjawiskiem jako takim.
Można prosić o wyjaśnienie słów..... Zjawisko jakie takie

Tatra
Posty: 80
Rejestracja: 01 sty 2020, 21:13

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: Tatra » 30 sie 2022, 11:47

von W. pisze:
30 sie 2022, 10:21
rozszczelania dezerterów.
Proszę o wyjaśnienie co znaczy to magiczne słowo "rozszczelania", gdyż będąc galicyjskim chłopem pańszczyźnianym, nie bardzo go rozumiem.

von W.
Posty: 43
Rejestracja: 13 wrz 2018, 15:16

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: von W. » 30 sie 2022, 11:56

Literówka.......... Rozumiem że chłopi galicyjscy nie pisują na chińskich urządzeniach.... Więc im się to nie przytrafia. :D

Awatar użytkownika
Ursi
Posty: 865
Rejestracja: 18 maja 2018, 16:57
Kontakt:

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: Ursi » 30 sie 2022, 17:59

Błąd ortograficzny to nie literówka :)
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.

von W.
Posty: 43
Rejestracja: 13 wrz 2018, 15:16

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: von W. » 30 sie 2022, 20:49

Siadaj na miejsce nie dostateczny.....? Może dysleksja?
Ostatnio zmieniony 30 sie 2022, 21:03 przez von W., łącznie zmieniany 2 razy.

von W.
Posty: 43
Rejestracja: 13 wrz 2018, 15:16

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: von W. » 30 sie 2022, 20:51

A kibole to armia?

Brygadier
Posty: 16
Rejestracja: 06 cze 2018, 19:47
Lokalizacja: Królestwo Polskie

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: Brygadier » 31 sie 2022, 11:21

Miałem nic nie odpowiadać bo szkoda mi czasu i energii na jałowe polemiki, ale wywołany w jednym z wpisów (już usuniętym przez administratora) dość mało elegancko, bo „po nazwisku” odniosę się krótko do uwag von.W.
1.„A.... Rekrutów z tych ziem to do jakie armii brano? I tu jest odpowiedź....”. Rekrutów z moich stron, jak powszechnie wiadomo brano do armii rosyjskiej, bo w jakiej innej mieliby służyć? Jaka w tym jest niby odpowiedź ? Jeśli dobrze rozumiem tok myślenia von.W, wrogie w stosunku do Polaków postępowanie żołnierzy Honwedu w Królestwie Polskim miałoby być spowodowane jakimś rodzajem zemsty za krzywdy i okrucieństwa doznane przez ich rodaków – cywili węgierskich, od armii carskiej i szczególnie służących w niej Polaków z Kongresówki. Nie bardzo jednak rozumiem za co mieliby się mścić Honwedzi. O ile kojarzę, to działania wojenne 1914 – 1915 terenów węgierskich specjalnie nie doświadczyły, nie mówiąc już o ich rdzennej części. Więc skąd ta zemsta ?
2.”Jak jeszcze kto miał napisać pamiętniki.... To Węgrzy nawet ci ciemni jak sugerujecie Zachowywali się przyzwoicie jak na warunki wojenne.” Wypada być tylko wdzięcznym „braciom Węgrom”, że zachowali się naprawdę bardzo powściągliwie jak na warunki wojenne, z reguły TYLKO rabując, niszcząc i paląc, bo przecież mogli także od razu mordować ludność cywilną. Na szczęście, dzięki temu przyzwoitemu, jak na warunki wojenne, postępowaniu miał kto napisać liczne pamiętniki i wspomnienia dokumentujące ich wspaniałomyślną postawę.
3.”Może warto porównać pamiętniki i spisy zniszczeń gdzie przeszła carska armia.” Uwaga zgodnie z zasadą: „A u was Murzynów biją!”. W swoim wpisie odniosłem się ściśle do tematu wątku, który rozpoczął Incubus. Zniszczenia dokonywane przez armię carską i ich opisy to zupełnie inna sprawa, nic nie stoi na przeszkodzie, aby taki odrębny temat rozpocząć.

von W.
Posty: 43
Rejestracja: 13 wrz 2018, 15:16

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: von W. » 31 sie 2022, 14:40

von W. pisze:
30 sie 2022, 10:08
Brygadier pisze:
02 lip 2022, 19:30
Bardzo ciekawy i nieco bliski mi temat. Dwa lata temu ukazała się moja niewielka i wydana skromnym sumptem książeczka zatytułowana „Kapitan Daniel Vardy i inni. Węgrzy na ziemi opatowskiej w latach pierwszej wojny światowej 1914 – 1915”. Opisałem w niej działania złożonych z Węgrów oddziałów armii wspólnej i Honwedu na terenach obecnego powiatu opatowskiego. Zająłem się tylko działaniami czysto militarnymi pomijając, a uczyniłem to całkowicie świadomie, obecność Węgrów niezwiązaną bezpośrednio z walką z nieprzyjacielem. Muszę dodać, że to zainteresowanie Węgrami rozpoczęło się wiele, wiele lat wcześniej, praktycznie wraz z początkiem poważniejszych prac nad pierwszą wojną. Od razu można się było zorientować, że coś z tymi naszymi „bratankami” jest nie tak. Ich przedstawiany w różnych źródłach obraz nie pasował do wszędzie podkreślanej naszej „odwiecznej przyjaźni”. Pisząc o źródłach, mam tu na myśli głównie wszelkiego rodzaju pamiętniki, wspomnienia, relacje i dzienniki mieszkańców ziemi sandomierskiej i opatowskiej. Przez te wszystkie lata zebrało się, trudno mi to teraz określić, ale z pewnością kilkadziesiąt zarówno krótkich wzmianek jak i szerszych opisów poza bitewnych „dokonań” węgierskich wojaków. Daleki jestem od ostatecznych wniosków, ale przekaz na ich temat jest z reguły dość jednoznaczny. Zarówno ludność włościańska, jak i właściciele dworów czy chociażby mieszczanie zapamiętali Węgrów bardzo negatywnie. Zachowały się liczne przykłady zwykłego złodziejstwa, wszelakich gwałtów, ale także, co wielu zapamiętało – bezmyślnego, niczym nieuzasadnionego złośliwego niszczenia wyposażenia domów itp. Np., a powtarza się to wielokrotnie, „Czarni” (tak czasem nazywano Węgrów na moich terenach) z upodobaniem rozbijali wszelkie zamki i kłódki, często nic potem nie zabierając. Jesienią 1914r. złośliwie wielokrotnie niszczono we wsiach zebrane plony. Warto dodać, że zwykli żołnierze czynili to często za przyzwoleniem swoich dowódców. Skargi do oficerów Węgrów były przez nich zbywane, a jeśli nawet taki oficer próbował powstrzymać swoich podwładnych, to zaraz wracali oni do swojego procederu. Co więcej, jest kilka relacji, że żołnierze Honwedu w ogóle nie reagowali na rozkazy swoich dowódców, niszcząc i rabując w ich obecności. Można by długo wymieniać wiele konkretnych przykładów. Może kiedyś to zbiorę w jakiś jeden tekst, bo od dawna korci mnie, aby to zrobić. Jest jeszcze coś, co przy takiej okazji trzeba by poddać analizie. Motywy i przyczyny takiego postępowania. Tak na gorąco wydaje mi się, a wynika to częściowo także z tych wspomnianych relacji wspomnieniowych, że ci na ogół prości węgierscy chłopi – żołnierze czasem nie wiedzieli nawet gdzie się znajdują. Myśleli, że w Rosji, a tymczasem rabowali swoich, podobno „bratanków”. I jeszcze jedno. W żadnej z polskich relacji wspomnieniowych nie przypominam sobie jakikolwiek wzmianki, aby żołnierz czy oficer węgierski wyrażał się o Polakach jako przyjaciołach, braciach, w kontekście historycznym czy będących nimi danej chwili, w czasie toczących się walk. Na nic takiego nie natrafiłem także w żadnym z ponad 20 znanych mi (osobiście tłumaczonych) tekstów węgierskich opisujących walki na ziemi opatowskiej, sandomierskiej i lipskiej, głównie historii pułkowych, ale były wśród nich także i wspomnienia. To tyle moich refleksji związanych z węgierskim tematem, który mnie od dawna interesuje. Bardzo jestem ciekaw spostrzeżeń innych Forumowiczów.
A.... Rekrutów z tych ziem to do jakie armii brano? I tu jest odpowiedź.... Jak jeszcze kto miał napisać pamiętniki.... To Węgrzy nawet ci ciemni jak sugerujecie Zachowywali się przyzwoicie jak na warunki wojenne. Może warto porównać pamiętniki i spisy zniszczeń gdzie przeszła carska armia.
Otóż mój wpis wywołujący twoją osobę jak to napisałeś. Nie został usunięty przez administratora. Więc trzymaj się faktów.

Brygadier
Posty: 16
Rejestracja: 06 cze 2018, 19:47
Lokalizacja: Królestwo Polskie

Re: Obraz żołnierzy węgierskich w oczach współczesnych

Post autor: Brygadier » 31 sie 2022, 18:13

Ja tylko wyraziłem przypuszczenie, że tamten wpis usunął Administrator, gdyż zwykle chyba On posiada takie uprawnienia i możliwości – nie znam w szczegółach możliwości technicznych funkcjonowania Forum. W takim razie trzymając się faktów: nie wiem kto usunął tamten wpis wywołujący z nazwiska moją osobę oraz sugerujący, że mogę być „pół Polakiem”. Nie chciałbym wnikać zbyt głęboko w tok myślenia jego autora, jednak intryguje mnie trochę kim miałaby być ta druga moja połowa… :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości