viewtopic.php?f=54&t=53&p=13154&hilit=k ... ego#p13154
Zdarzało się już wcześniej, że graniczniki wykonawcy prostowali, czyścili, czasem uzupełniali zaprawą, zwykle z dobrej woli i na prośbę osób w ten czy inny sposób zaangażowanych w remonty. Prace tego rodzaju nie trafiały jednak do zakresów robót, chociaż istnienie słupków granicznych było odnotowywane w dokumentacjach historycznych Jerzego Drogomira.
Mam nadzieję, że tak jak drogowskazy, których już kilka ostatnio odnowiono a kilka zrekonstruowano, będą ujmowane w zleceniach renowacyjnych. W odróżnieniu od drogowskazów, słupki są – według mnie - objęte wpisem cmentarzy do rejestru zabytków, bo stanowią ich integralną część, wyznaczając działkę cmentarną.
O betonowych drogowskazach pisałem kiedyś na forum, zamieszczając też ich wykaz.
viewtopic.php?f=54&t=1440
Teraz kilka zdań o słupkach granicznych z charakterystycznym znakiem HV – Heeresvermessung (geodezja wojskowa) i okolicznościach ich montażu.
Działki cmentarne na ogół miały kształt zbliżony do rzutu cmentarzy, tak więc w przypadku obiektów na planie prostokąta wystarczały cztery słupki wyznaczające narożniki, a gdy rzut był bardziej skomplikowany znaków granicznych umieszczano odpowiednio więcej.
Osadzano je w bardzo różnych odległościach od ogrodzeń – od kilkudziesięciu centymetrów (np. cmentarz 165. Bistuszowa) do dobrych kilku metrów (np. 64. Bartne, 360. Słupia) Bistuszowa Bartne
Granicznik miał wystawać 30 cm ponad podłoże, co wynika z zachowanego w Archiwum Narodowym w Krakowie rysunku w skali 1:4, wykonanego 22 września 1916 roku. Poniżej daty podpis - Wyszynski. (Archiwum Narodowe w Krakowie, zbiór GW)
- Ppor. w st. spocz. Mieczysław Wyszyński (Miecislaus von Wyszynski), rocznik 1884, z wykształcenia inżynier, o którym wspominałem już kilkakrotnie, był komendantem Oddziału Uprzątania Pól Bitewnych numer IX.
Służbę wojenną rozpoczął jako kadet-aspirant w 12. kompanii nowosądeckiego 32. pułku piechoty Landwehry. Został ranny i uznano go za niezdolnego do służby frontowej, z przeznaczeniem do zadań lokalnych. W krakowskim oddziale grobowniczym znalazł się jako jeden z pierwszych, bo już 22 września 1915 roku, i był w nim do 12 czerwca 1917 roku.
Nawet jednak, gdy wymiary się zgadzały, stosowano odmienne liternictwo, bo oprócz dużych liter HV lub H.V., były też odciskane w betonie prostokąty z dużo mniejszymi znakami HV (z kropkami i bez), a i sam ich krój bywał różny.
- Słupek przypadkowo odkopany przeze mnie podczas prac w Radocynie (43).
Można założyć, że słupki graniczne, w odróżnieniu od betonowych drogowskazów odlewanych tylko w Żabnie, jako dość proste do wykonania wytwarzane były lokalnie.
Zapewne z tego powodu spotkać można graniczniki zupełnie innego kształtu, czasem też ze skrótem „K.u.K”.
Różne przykłady na poniższych fotografiach. 9. Łysa Góra / 233. Cichawa / 59. Przysłup / 303. Kobyła 356. Podole / 142. Ostrusza / 147. Golanka / 369. Golców 289. Charzewice / 115. Rzepiennik Marciszewski / 290. Charzewice / 128. Wawrzka
Graniczników przetrwało całkiem sporo, zwłaszcza w miejscach, gdzie cmentarze nie stykały się z polami uprawnymi.
W Racławicach (111) i Rzepienniku Marciszewskim (115) użyto je wtórnie jako nagrobki. Rzepiennik Marciszewski, rok 2015
Przy okazji - nieco o sprawach geodezji w Oddziale Grobów Wojennych (Kriegsgräberabteilung, KGA) w Krakowie.
W różnych opracowaniach, dotyczących cmentarzy wojennych, ograniczano się zwykle do stwierdzenia, iż istniała w krakowskim oddziale specjalna komórka o nazwie Geometer-Gruppe, oznaczona na schemacie organizacyjnym w Die westgalizischen Heldengräber aus den Jahren des Weltkrieges 1914-1915 (str. 14) numerem XII, podlegająca bezpośrednio dowództwu KGA, z pominięciem Komendy Uprzątania Pól Bitewnych (Schlaftfeldern- Aufräumungs-Kommando) w Tarnowie. Informacja ta jest właściwa, ale tylko co do ostatnich miesięcy działania, a więc gdy przygotowywano wydanie Die westgalizischen… - podstawowego źródła wiedzy o tworzeniu cmentarzy wojennych w Zachodniej Galicji.
Struktura KGA dostosowywana była do potrzeb i okoliczności. Zmieniała się na przykład liczba jednostek tworzących cmentarze. Do szybkiego wybudowania reprezentacyjnego cmentarza w Gorlicach powołano oddział XII z siedzibą w tym mieście, a do dokończenia cmentarzy w części okręgu I – specjalny oddział Magorapartie, natomiast 1 grudnia 1917 roku, gdy prace na budowach były zaawansowane, zlikwidowano pięć oddziałów uprzątania pól bitewnych.
Podobnie było ze służbami geodezyjnymi, którymi kierował geodeta, porucznik rezerwy (później awansowany na kapitana) Johann (Hans) Andersch.
Urodził się w 1881 roku na Śląsku Austriackim w miejscowości Schönwiese / Krásné Loučky niedaleko Jägerndorf / Krnov / Karniów, w którym ukończył wyższą szkołę realną. Po kursie geodezyjnym w Niemieckiej Wyższej Szkole Technicznej w Brnie został przyjęty w 1903 roku jako elew do państwowej geodezyjnej służby ewidencyjnej (Evidenzhaltungsdienst) w Opawie, obejmując po jakimś czasie, już jako geometra ewidencyjny II klasy, okręg pomiarowy Freistadt / Fryštát/ Frysztat. Urzędnikiem pomiarowym związanym z katastrem był przez cale życie z wyjątkiem okresu służby podczas wojny.
Jak napisano w krótkim wspomnieniu pośmiertnym w 3. numerze ”Österreichische Zeitung für Vermessungswesen” z 1920 roku, jego niemiecki charakter nie pozwolił mu na to, by opanować konieczny do użytku urzędowego jeden z dwóch języków słowiańskich Śląska i w 1908 roku złożył prośbę o powołanie go na wolne stanowisko służbowe w Zwettl w Dolnej Austrii. W tym samym roku uzyskał tytuł geometry ewidencyjnego I klasy i ożenił się z mieszkanką Frysztatu. Po dwóch latach objął kierownictwo nowo utworzonego okręgu ewidencyjnego w podwiedeńskim Purkersdorf. Uzyskał tam prawo swojszczyzny, o czym dowiedzieć się można z „Listy strat” z 16 lipca 1915 roku.
Służbę wojskową odbył w śląskim 1. pułku piechoty „Kaiser” ze sztabem i trzema batalionami w Opawie a jednym w Fočy (w roku 1912 dowództwo i dwa bataliony przeniesiono do Krakowa, do koszar Arcyksięcia Rudolfa przy ul. Warszawskiej, a jeden do Mostaru).
Jako podporucznik 1 stycznia 1907 roku został przeniesiony do rezerwy. W tym samym czasie oficerami rezerwy w 1. pułku piechoty byli także Max Glogar i Karl Schölich, późniejsi oficerowie w KGA.
Awans na porucznika rezerwy uzyskał w grudniu 1914 roku z rangą od 1 listopada 1914, a podczas służby w oddziale krakowskim został kapitanem rezerwy (1918).
Odznaczony był Wojskowym Krzyżem Jubileuszowym i Krzyżem Pamiątkowym Mobilizacji, w lipcu 1915 roku za dzielność w obliczu wroga brązowym Signum Laudis, a pod koniec wojny Wojskowym Krzyżem Karola.
Z przywołanego wyżej wspomnienia wiadomo, że już w pierwszych tygodniach wojny uczestniczył w ciężkich walkach, a z boju pod Kliszowem (świętokrzyskie) 21-22 grudnia 1914 roku wrócił z garstką ludzi ze swojej 11. kompanii. Kilka tygodni później objął 14. kompanię, którą dowodził w walkach w Karpatach, po czym w maju 1915 roku, walcząc na czele tej samej kompanii, został ranny (zgruchotane prawe przedramię). Po wyleczeniu służył w Bennisch / Benešov (obecnie Horní Benešov) w batalionie zapasowym swojego pułku, po czym skierowano go na front północny, gdzie był do upadku Monarchii.
W „Österreichische Zeitung für Vermessungswesen” nie podano jednak, że w drugiej połowie wojny służył w krakowskim Oddziale Grobów Wojennych i zajmował się m.in. sprawami geodezyjnymi.
W książce Die westgalizischen… kapitan rezerwy Johann Andersch wymieniony jest jako komendant Oddziału Uprzątania Pól Bitewnych nr IV w okresie od 3 maja 1917 do 30 listopada 1917 roku, czyli dość krótko. Data początkowa to czas, gdy zastąpił w Ciężkowicach porucznika Maxa Glogera, a data końcowa to likwidacja tej jednostki.
Johann Andersch służbę w KGA rozpoczął jednak dużo wcześniej. 23 maja 1916 roku krakowskie dowództwo skierowało go do Komendy Uprzątania Pól Bitewnych w Tarnowie, wyznaczając na prowadzącego sprawy geodezji (leitender Geometer). Funkcję miał objąć niezwłocznie.
Według zapisów archiwalnych działalność tę rozpoczął 1 czerwca 1916 roku i był w Oddziale Grobów Wojennych do samego końca. Podpisał na przykład dokument z 30 października 1918 roku - co ciekawe – w imieniu Oddziału Uprzątania Pól Bitewnych nr III Gorlice.
- Po wojnie Johann Andersch wrócił do Purkersdorf, gdzie znów pełnił funkcję geodety ewidencyjnego i nie dbając o zdrowie intensywnie nadrabiał urzędowe zaległości. Był też radnym miejskim. Zmarł niespodziewanie 26 maja 1920 roku, w wiedeńskim szpitalu, mając niecałe 39 lat, na zapalenie opon mózgowych, przy czym według prasy było to zapalenie gruźlicze. Został pochowany na Cmentarzu Centralnym w Wiedniu (grupa 81A, rząd 5, grób 19). Osierocił córki w wieku 8 i 10 lat, które właśnie w tym czasie w ramach powojennej akcji pomocowej wyjechały wraz z grupą innych dzieci na pewien czas do Anglii.
Po kilku miesiącach, 15 listopada 1916 roku, upomniała się o niego komenda batalionu zapasowego 1. pułku piechoty w Bennisch, zawiadamiając, że z końcem listopada upływa okres, na jaki wskutek orzeczenia komisji superarbitracyjnej wyznaczony został do działalności szkoleniowej i ma jak najszybciej dołączyć do swojego batalionu. Sprzeciwiło się temu dowództwo krakowskie, pozostawiając go na dotychczasowym stanowisku do czasu nowego orzeczenia komisji.
Johann Andersch przed komisją superarbitracyjną stawał czterokrotnie w ciągu 12 miesięcy – 21 grudnia 1915, 2 maja 1916, 19 sierpnia 1916 i 19 grudnia 1916.
- W tym samym czasie, w piśmie napisanym w Tarnowie 17 listopada 1916 roku, Johann Andersch wystąpił do swoich zwierzchników w Krakowie o pomoc w wyposażeniu na zimę – chodziło mu o kożuch i dobre buty z cholewami. Wniosek był chyba nietypowy, gdyż został przekazany do Ministerstwa Wojny, które odesłało jednozdaniową odmowę. Rzecz nieistotna, ale w dość długim piśmie porucznik wspomniał też o swojej służbie frontowej - w grudniu 1914 roku nad Nidą, a 16 maja 1915 roku walki pod Majdanem. Zapewne tego dnia został ranny. Pokrywa się to z informacjami z „Österreichische Zeitung für Vermessungswesen”.
O krwawych nocnych starciach śląskiego pułku nad Nidą w rejonie Kliszów-Kije znaleźć można relacje w ówczesnych gazetach (np. Mährisch-Schlesiche Presse). Miejsce to odwiedził później Sven Hedin, ale w swojej relacji w Nach Osten! skupił się głównie na szwedzkim zwycięstwie w 1702 roku.
Z kolei o zmaganiach 16 maja na południowy-wschód od Nadwórnej (Majdan Górny) napisano w II tomie ÖUlK: „walczący jak zwykle z ofiarnością śląski pułk Kaiser utracił w kilka godzin 25 oficerów i chorążych, w tym 8 dowódców kompanii i około 1000 ludzi”.
Od maja 1917 roku jako komendantowi oddziału podlegały mu wszystkie sprawy, a więc przede wszystkim organizacja prac przy ekshumacjach, rozpoznawanie zwłok, grzebanie ich na zakładanych cmentarzach, prowadzenie ewidencji pochówków i budowa cmentarzy, a jednocześnie kierował geodetami we wszystkich oddziałach uprzątania pól bitewnych.
22 sierpnia 1917 roku wystosowane zostało z Krakowa pismo majora Rudolfa Brocha, informujące dziesięć oddziałów uprzątania pól bitewnych o centralizacji spraw geodezyjnych i powierzeniu ich porucznikowi Anderschowi.
Niewątpliwie było to znaczne zwiększenie jego obowiązków. Zakres działania służb geodezyjnych obejmował wytyczanie cmentarzy i określanie ich granic wraz z odnotowaniem w katastrze, sporządzanie różnych map i planów, badanie ksiąg wieczystych, korespondencję i negocjacje z właścicielami gruntów. Różnego rodzaju dokumentów z podpisem Johanna Anderscha zachowało się w krakowskim archiwum bardzo wiele.
Zapewne z powodu nadmiaru wyznaczonych mu obowiązków 15 września Oddział Grobów Wojennych zwrócił się do dowództwa batalionu zapasowego galicyjskiego 20. pułku piechoty z siedzibą w Tarnowie o odkomenderowanie do Ciężkowic jako geometry landszturmisty z prawem do odznaki jednorocznego ochotnika doktora prawa Siegfrieda Goldfingera.
W uzasadnieniu podano, iż Johann Andersch, będąc szefem Oddziału Uprzątania Pól Bitewnych nr IV, zajmuje się też sprawami ksiąg wieczystych wszystkich 378 cmentarzy wojennych i pomoc w badaniu ksiąg oraz prowadzeniu negocjacji ze stronami jest niezbędna. Niewątpliwie krakowski adwokat po studiach na tamtejszym uniwersytecie i uzupełniających w Wiedniu mógł być w tych sprawach pomocny. Zapewne dobrze się spisywał, bo już po kilku miesiącach został wystosowany skuteczny wniosek o jego awans na stopień starszego szeregowca.
- Zygfryd Goldfinger (1885-1964) był synem Józefa Goldfingera, żydowskiego przedsiębiorcy drzewnego z Nowego Targu, który zyskał wątpliwą sławę, gdy w roku 1888 zakupił na przymusowej licytacji dobra zakopiańskie z zamiarem dalszej eksploatacji już mocno przetrzebionych lasów. Czynność ta została unieważniona w wyniku działań krakowskiego adwokata Józefa Stanisława Retingera (ojca szarej eminencji światowej polityki Józefa Hieronima Retingera), który skłonił też Władysława Zamoyskiego do zakupu dóbr i wylicytował je w jego imieniu rok później w Nowym Sączu.
Zygfryd Goldfinger po I wojnie światowej pozostał w Ciężkowicach i prowadził tam kancelarię adwokacką (miasto było wówczas siedzibą sądu grodzkiego). Poglądy miał mocno lewicowe – przed I wojną światową członek SDKPiL, w okresie międzywojennym nie unikał kontaktów z KPP, po II wojnie, którą przeżył ukrywając się jako Michał Bukowski, członek PPR i PZPR, przez 13 lat wiceprezes Trybunału Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie. Jego żoną była Waleria Kunicka, a ich synem Władysław Kunicki–Goldfinger, profesor mikrobiologii.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zygfryd_Goldfinger
Zwrócił przy tym uwagę, iż geodetów kierowanych do nowej jednostki nie wolno wykorzystywać do celów innych niż pozyskiwanie gruntów i prace geodezyjne.
Byli to jednoroczni ochotnicy – kapral Josef Borsa z Oddziału V, starszy szeregowy Josef Kral z Oddziału VI i szeregowy Bruno Fischer z Oddziału X.
Do nowego miejsca służby stawić się mieli niezwłocznie, przy czym Josef Borsa po dokończeniu pomiarów pól i łąk dzierżawionych w Kościelnikach przez ubojnię (Schlachtviehdepot) krakowskiego garnizonu.
Sądząc z raportów z 1918 roku, sprawa geodezyjnego wydzielenia działek cmentarnych i ich wpisania do rejestru gruntów musiała być bardzo pilna.
Data na rysunku podpisanym przez Mieczysława Wyszyńskiego wskazywałaby, że granice działek oznaczano dość wcześnie. Nie znalazłem jednak dokumentów jednoznacznie to potwierdzających.
Słupki widoczne są na kilkunastu zdjęciach w kolekcji zachowanej w ANK.
- Nie zachowany grób przy kapliczce w Mordarce (367).
Trudno jednak precyzyjnie oznaczyć porę wykonania fotografii np. na podstawie liści na drzewach. W kilku przypadkach można przypuszczać, że cmentarze sfotografowano na wiosnę. Porównanie z poniżej omawianym raportem wskazuje, że połowę tych zdjęć wykonano przed 1 czerwca 1918 roku a połowę po tej dacie.
Potwierdza to informację, iż jeszcze w czerwcu 1918 roku uzupełniano ilustracje do Die westgalizischen… obiektów, które wcześniej nie były gotowe do sfotografowania.
W raporcie z 21 maja 1918 roku wymieniono cmentarze zmierzone i z oznaczonymi już granicami (Vermarkung). Jest ich 92.
Druga kategoria w tym spisie to obiekty zmierzone, ale nie oznaczone – 87, trzecia to 97 cmentarzy pozostających do opracowania, przy czym potem włączono jeszcze cmentarz nr 82. Męcina Wielka, czyli ostatecznie było ich 98. Tak więc po tej dacie planowano oznaczyć 185 obiektów (w tym nr 82) – do końca sierpnia, to jest w trzy miesiące.
Czwartą kategorią opisaną w raporcie są pochówki na cmentarzach cywilnych, których geodezyjnego wydzielenia nie przewidywano. W piśmie ich liczba nie została podana, zaznaczono je natomiast na dołączonej do raportu mapie, która w aktach się nie zachowała.
Ponieważ brak jest jakichkolwiek wzmianek o pracy geodetów z ciężkowickiej grupy na 22 cmentarzach byłej Twierdzy Kraków, należy przyjąć, że takich przypadków było 101 (po wyłączeniu z tej kategorii cmentarza nr 82).
Cmentarz nr 82. Męcina Wielka graniczył jednym bokiem z cmentarzem wiejskim i początkowo nie zamierzano go wyodrębniać, potem jednak decyzję zmieniono. Możliwe, że pas ziemi przy drodze stanowił odrębną własność.
Wydzielono też kilkanaście innych obiektów, które obecnie są kwaterami wojennymi na cmentarzach cywilnych.
- 21 maja 1918 roku w grupie ciężkowickiej oprócz jej dowódcy Johanna Anderscha służyli: chorąży landszturmu Chaim Reinbach (geodeta cywilny), pięciu jednorocznych ochotników - plutonowy Ludwig Schindler (geodeta w służbie państwowej – ewidencyjny), plutonowy Josef Borsa (geodeta m. Krakowa), kapral Josef Kral (geodeta cywilny), starszy szeregowy Bruno Fischer (geodeta cywilny i inżynier budownictwa), starszy szeregowy dr Siegfried Goldfinger (adwokat), jako skryba starszy szeregowy Josef Streif (kupiec), a jako siły pomocnicze szeregowi Josef Elsner (murarz), Tomas Magiera (ślusarz), Johann Winkler (stolarz), Johann Gruschczyk (cywilnego zawodu nie podano, przysłany przez Ministerstwo Wojny jako pomocnik mierniczego) i jeńcy Fedor Petrow (szewc), Michael Sokolów (rolnik), Konrad Berkutów (ślusarz). Do dyspozycji były też dwa konie i jeden pojazd bez bliższego określenia (Wagen).
W kolejnych tygodniach odeszli Chaim Reinbach (17 lipca do macierzystej jednostki) i Josef Borsa (30 lipca do Ministerstwa Wojny), a Konrad Berkutów w lipcu uciekł.
Kolekcja zdjęć naszego kolegi z Forum:
https://siemiaszko.eu/slupki-graniczne-hv/
Dopisane: zmodyfikowałem wpis, uwzględniając zmiany w związku z cmentarzem w Męcinie Wielkiej.