Nr 4, 5 i 43-44
Nr 4, 5 i 43-44
Niedawno wróciłem z Beskidu Niskiego i odwiedzając kilka cmentarzy w okolicy Krempnej naszło mi do głowy kilka pytań, a mamy tu specjalistów od tej tematyki...
* ile jest oryginalnych elementów na cmentarzach nr 4 i 5? Wiem, że wieża na nr 4 jest z końca XX wieku i mniejsza od oryginału, ale czy kamienna bramka wejściowa pochodzi z czasów budowy?
* w 44 w Długim to chyba nie ma już nic oryginalnego? Po kilku latach w ogóle go nie poznałem, ale - o ile się nie mylę - to nadal jest to jego zmniejszona wersja i większość żołnierzy spoczywa poza ogrodzeniem? Czy może z powrotem go rozszerzono?
* prace na 43 to chyba funkel nówka, ale pomnik wydaje się oryginalny?
* ile jest oryginalnych elementów na cmentarzach nr 4 i 5? Wiem, że wieża na nr 4 jest z końca XX wieku i mniejsza od oryginału, ale czy kamienna bramka wejściowa pochodzi z czasów budowy?
* w 44 w Długim to chyba nie ma już nic oryginalnego? Po kilku latach w ogóle go nie poznałem, ale - o ile się nie mylę - to nadal jest to jego zmniejszona wersja i większość żołnierzy spoczywa poza ogrodzeniem? Czy może z powrotem go rozszerzono?
* prace na 43 to chyba funkel nówka, ale pomnik wydaje się oryginalny?
Re: Nr 4, 5 i 43-44
Grab - bramka chyba nie przetrwała, w jakimś stopniu była odbudowywana.
Radocyna - po mojemu oryginał.
W Długiem oryginalne są chyba właśnie rozmiary cmentarza. No nie patrzyłem na ręce tym, co mierzyli, kopali fundamenty itd., ale zakładam, że odtworzono pierwotny przebieg ogrodzenia.
Ten poprzedni wygląd (osiedlowy plac zabaw) chyba z oryginałem nie miał całkowicie nic wspólnego.
Radocyna - po mojemu oryginał.
W Długiem oryginalne są chyba właśnie rozmiary cmentarza. No nie patrzyłem na ręce tym, co mierzyli, kopali fundamenty itd., ale zakładam, że odtworzono pierwotny przebieg ogrodzenia.
Ten poprzedni wygląd (osiedlowy plac zabaw) chyba z oryginałem nie miał całkowicie nic wspólnego.
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!
Re: Nr 4, 5 i 43-44
Na tyle na pewno - oryginalny rozmiar pierwotny kwatery przywrócono w 44-Długiem, że oparto się m.in. na odkrywkach słupków HV, czego - uczestniczący w dozorze Szanowny KG - także i na tym Forum nie ukrywał, interesująco pokazywał. No i - firma najnowszego odtworzenia - z wielką pieczołowitością realizuje przywrócenie pierwotnego, planowego wyglądu, urządzenia. Z mojej obserwacji - kawał ŚWIETNEJ Roboty. Na pozostały "milion" pytań i niepewności z tego postu - też są dawno już udzielone odpowiedzi - podpowiadam wątek "Remonty...", w bloku "Cmentarze wojenne..."Trotta pisze: ↑30 sie 2024, 12:49Grab - bramka chyba nie przetrwała, w jakimś stopniu była odbudowywana.
Radocyna - po mojemu oryginał.
W Długiem oryginalne są chyba właśnie rozmiary cmentarza. No nie patrzyłem na ręce tym, co mierzyli, kopali fundamenty itd., ale zakładam, że odtworzono pierwotny przebieg ogrodzenia.
Ten poprzedni wygląd (osiedlowy plac zabaw) chyba z oryginałem nie miał całkowicie nic wspólnego.
Re: Nr 4, 5 i 43-44
O słupkach pamiętałem, tyle że słupki wyznaczają granicę działki cmentarnej, nie ogrodzenia. Potem doczytałem o zachowanych resztkach obrysu ogrodzenia (wolałem nie polegać w tym zakresie na tzw. pamięci ), co już musi przecinać wszelkie wątpliwości (nie moje - zakładałem na szybko to, co pisałem wyżej).
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!
Re: Nr 4, 5 i 43-44
wątek remonty doglądam, ale on ma ponad 400 wpisów, więc uznałem, że naprawdę nie muszę przebijać się przez wszystko, aby otrzymać odpowiedź na kilka pytań
Re: Nr 4, 5 i 43-44
To prawda, wystarczy tylko używać wyszukiwarki
Co do cmentarz nr 4 i 5 i 44 naprawdę niesamowicie łatwo znaleźć w internecie zdjęcia sprzed remontów , by samemu odpowiedzieć sobie na bardzo wiele pytań.
Na cmentarzu 44 w sumie nie mam pojęcia co mogło by być sprzed 100 lat jak tam nie ostało się nic prócz pruchniejącego krzyża, cmentarz nr 4 nie znam żadnego zdjęcia które pokazuje przetrwanie bramki do pierwszego remontu (były tylko resztki krzyży leżące w krzakach) na cmentarzu nr 5 zachowała się ściana i krzyż na niej, czy ten obecny jest tym 110 letnim nie wiem, krzyże na cmentarzu to wierna kopia oryginałów - uważny obserwator powinien znaleźć przy cmentarzu nr 5 jeszcze resztki jednego starego krzyża nagrobnego za płotem cmentarny.
Re: Nr 4, 5 i 43-44
Z perspektywy osoby która nie siedzi codziennie w cmentarzach, to jeśli chodzi o 4 wszystkie znalezione mi zdjęcia pokazywały ową bramkę... za to chyba właśnie na tym cmentarzu niektóre tabliczki na grobach były wyraźnie nadgryzione zębem czasu, a inne jak nowe.
Na 5-kę miałem ledwie kilka minut, więc uważne oko skupiło się na cmentarzu, a nie na tym co za płotem. Przeczytałem jednak gdzieś (może u Łopaty?) że krzyż jest tam oryginalny, ale wydawał mi się za świeży, więc powstał niewielki dylemat.
Na 44 byłem przed remontem i o ile pamiętam mniej więcej jego ówczesny wygląd, to za cholerę nie byłem w stanie ocenić rozmiarów. Bo wtedy wydawał mi się on mały i teraz też wydawał się mały. A nie mam zwyczaju nosić w plecaku ze sobą linijki.
W każdym razie dziękuję za upewnienie mnie w dwóch kwestiach: iż moje podejrzenia, że wszystko lub prawie wszystko jest nowe (mimo wszystko lubię jak ktoś to potwierdzi niż polegać jedynie na swoim wyczuciu) oraz żeby nie zadawać takich pytań fachowcom, bo oni i tak odeślą człowieka do wyszukiwarki Co prawda zastanawiam się wówczas po co w takim razie forum (kiedyś służyło m.in. do zadawania pytań), jak wszystko można znaleźć gdzie indziej, ale może ja się nie znam...
Na 5-kę miałem ledwie kilka minut, więc uważne oko skupiło się na cmentarzu, a nie na tym co za płotem. Przeczytałem jednak gdzieś (może u Łopaty?) że krzyż jest tam oryginalny, ale wydawał mi się za świeży, więc powstał niewielki dylemat.
Na 44 byłem przed remontem i o ile pamiętam mniej więcej jego ówczesny wygląd, to za cholerę nie byłem w stanie ocenić rozmiarów. Bo wtedy wydawał mi się on mały i teraz też wydawał się mały. A nie mam zwyczaju nosić w plecaku ze sobą linijki.
W każdym razie dziękuję za upewnienie mnie w dwóch kwestiach: iż moje podejrzenia, że wszystko lub prawie wszystko jest nowe (mimo wszystko lubię jak ktoś to potwierdzi niż polegać jedynie na swoim wyczuciu) oraz żeby nie zadawać takich pytań fachowcom, bo oni i tak odeślą człowieka do wyszukiwarki Co prawda zastanawiam się wówczas po co w takim razie forum (kiedyś służyło m.in. do zadawania pytań), jak wszystko można znaleźć gdzie indziej, ale może ja się nie znam...
Re: Nr 4, 5 i 43-44
Nie chodzi o szukanie gdzieś indziej, tylko o minimalne przygotowanie się przed pytaniami. Korzystam z wielu tematycznych grup i w każdej zamiast samemu coś sprawdzić obecnie pewszechne jest pytanie się bez szukania. To dla mnie jest tak jakby nie szanowało się tego co już było w danym temacie pisane/mówione, bo po to się tworzy treści by do nich wracać, a nie pisać ciągle tego samego. I nie chodzi o wyszukiwarkę poza forum, a sprawdzenie co w danym temacie jest już na forum napisane, ale nie sądziłem, że to nie jest oczywiste.
Jest również książka Jana Majewskiego, pozycja idealna do rozmyślania o tym co widać, a co było przed remontem.
Jest również książka Jana Majewskiego, pozycja idealna do rozmyślania o tym co widać, a co było przed remontem.
Re: Nr 4, 5 i 43-44
Trochę tak... jak nagle pojawia się jakiś nowy kolega i pisze, że na jego praszczura Tośku wołali, a un by chciał wiedzieć, jaki pułk, jakie medale, pochwały, rany, przydział do kompanii i jeszcze może nazwiska jednorocznych ochotników w oddziale karabinów maszynowych - no to się nie chce nawet myśleć nad odpowiedzią, skoro ktoś oczekuje odwalenia za niego całej roboty.
Inna sprawa, kiedy na szybkości pytanie zadaje stały bywalec... Pewnie to można znaleźć, ale czasami się chce szybkiej i pewnej jednocześnie odpowiedzi. A wątek cmentarny to chyba najbardziej opasły tutaj. Apelowałbym o klasyczne podejście: ktoś wie, komuś się chce, niech odpowiada. W braku chętnych - trudno, wówczas kto pyta... będzie sobie musiał odpowiadać sam
Inna sprawa, kiedy na szybkości pytanie zadaje stały bywalec... Pewnie to można znaleźć, ale czasami się chce szybkiej i pewnej jednocześnie odpowiedzi. A wątek cmentarny to chyba najbardziej opasły tutaj. Apelowałbym o klasyczne podejście: ktoś wie, komuś się chce, niech odpowiada. W braku chętnych - trudno, wówczas kto pyta... będzie sobie musiał odpowiadać sam
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!
Re: Nr 4, 5 i 43-44
ale ja nie szykuję się do napisania pracy magisterskiej albo do rozmyślania nad jesiennymi wieczorami przy kominku żeby chodzić po księgarniach i bibliotekach, tylko po powrocie z gór chciałem się dowiedzieć co widziałem. Forum to nie encyklopedia, tu nie masz pogrupowane według pozycji - np. Cmentarz nr 4 - Grab, remonty. Masz jeden wielki temat na kilkaset wpisów w którym jest o wszystkim na raz, a wyszukiwarka wypluwa rzeczy rozmaite. Wpiszę "Grab 4" i co mam? O betonowych słupkach, o koszeniu, o dofinansowaniu... I jak rozumiem to mi ma udzielić odpowiedzi o oryginalnych elementach zachowanych na cmentarzu? Ba, nawet jakbym znalazł zdjęcie tego obiektu sprzed remontów, to przecież może się okazać, że coś tam jednak oryginalnego zostało, czego na zdjęciu nie widać (zarośniety murek, kawałek pomnika itp.).kiedar pisze: ↑02 wrz 2024, 13:02Nie chodzi o szukanie gdzieś indziej, tylko o minimalne przygotowanie się przed pytaniami. Korzystam z wielu tematycznych grup i w każdej zamiast samemu coś sprawdzić obecnie pewszechne jest pytanie się bez szukania. To dla mnie jest tak jakby nie szanowało się tego co już było w danym temacie pisane/mówione, bo po to się tworzy treści by do nich wracać, a nie pisać ciągle tego samego. I nie chodzi o wyszukiwarkę poza forum, a sprawdzenie co w danym temacie jest już na forum napisane, ale nie sądziłem, że to nie jest oczywiste.
Jest również książka Jana Majewskiego, pozycja idealna do rozmyślania o tym co widać, a co było przed remontem.
Rozumiem jakbym się rzucił pytanie pod tytułem: "Kto zaprojektował cmentarz nr 4", ale mnie chodziło o rzeczy, których (przynajmniej ja) nie znajdę w kilka sekund. Sądziłem, że na forum, gdzie pojawiają się osoby przeprowadzające remonty, będzie uzyskać konkretną odpowiedź najłatwiej i najszybciej. No i dostałem, chociażby od Trotty z tym numerem 44 Co ciekawe, sam na początek porównywałem swoje zdjęcia sprzed tygodnia i te sprzed remontu i ni cholerę nie umiałem dojść do tego, czy jest większy czy nie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości