Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Cmentarze I wojny światowej
Nirven
Posty: 75
Rejestracja: 31 maja 2021, 12:21

Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: Nirven » 12 paź 2022, 14:50

Kwatera wojenna nr 366 na cmentarzu parafialnym w Limanowej to jeden z tych cmentarzy z I wojny światowej które uchodzą za zadbane i utrzymane w dobrym stanie. Prezentuje – jak ocenia J. Schubert – wyższy poziom artystyczny. Założona na planie lekko zwężającego się czworokąta, zwieńczona kamienną ścianą pomnikową, nakrytą kamiennymi daszkami, z półkolistym drewnianym gzymsem zwieńczonym trzema krzyżami: największym centralnym i dwoma mniejszymi. Wygląd kwatery projektował Gustav Ludwig. 18 grobów pojedynczych oraz 4 zbiorowe kryją szczątki żołnierzy austro-węgierskich i rosyjskich poległych pod koniec 1914 r. i 1915 r. Nieliczni znani z nazwisk i przydziałów pochowani tu żołnierze służyli w 1. pp Legionów Polskich, c. i k. IR 14 i 20, TKJR 3, San. Abt. 4, Ldst. B. 106, c. k. LIR 11 i 33, oraz w jednostce, której skrót odnotowano jako L.E.S.A. Limanowa.

Od czasu powstania cmentarz ulegał wielokrotnym przekształceniom.

Pierwsze chyba miało miejsce w międzywojniu i była to ekshumacja szczątków z grobu zbiorowego - likwidowanego cmentarza wojennego nr 367 w Mordarce, gdzie w cieniu rozległej lipy, pod kapliczką, spoczywało pięciu znanych z nazwiska żołnierzy armii austro-węgierskiej poległych 11 grudnia 1914 r., z których dwaj służyli w c. i k. 59. pułku piechoty Arcyksięcia Rainera z Salzburga, a trzej w c. k. 17. pułku piechoty Obrony Krajowej z Rzeszowa. I choć informacje na ten temat można łatwo odszukać, do dziś można spotkać się z twierdzeniami, że do Limanowej przeniesiono wówczas poległych w 1914 r. legionistów. Przeniesiono także żeliwny krzyż, mocowany, do większego, betonowego – jak pisze J. Schubert, rozwiązanie to, chwalone niegdyś przez gen. Adama Brandnera, dziś można zobaczyć wyłącznie na cmentarzach Okręgu X.

Kolejne przekształcenia limanowskiej kwatery to okres II wojny światowej i lata wkrótce po jej zakończeniu: pochówki żołnierza Wojska Polskiego, poległego w 1939 r., ofiar cywilnych, rozstrzelanych przez Niemców we wsiach powiatu limanowskiego i ekshumowanych w 1945 r. do zbiorowej mogiły, a także trzech żołnierzy BCh – dwaj polegli podczas ataku na budynek PUBP, oraz ich dowódca, zakatowany przez funkcjonariuszy UB, których ciała potajemnie pochowano za siedzibą bezpieki, tzw. „Pałacykiem pod Pszczółką”, ekshumowano w maju 1957 r. i także pochowano przy pierwszowojennej kwaterze.

Największą chyba ingerencją w stan wizualny cmentarza było umieszczenie w centralnym miejscu tablicy pochwalnej dla poległych żołnierzy Milicji Obywatelskiej, Bezpieczeństwa, poległych w walce z bandami terrorystycznymi na ziemi limanowskiej w latach 1945-1952. „Bandy terrorystyczne” to oczywiście propagandowe określenie na oddziały antykomunistycznej partyzantki.

Kolejna zmiana to umieszczenie na ścianie pomnikowej charakterystycznego obrazu „Chrystus pochylający się nad rannym żołnierzem” autorstwa limanowskiego malarza Franciszka Mrażka. Według tradycji, postać żołnierza przedstawia jego syna, Kazimierza, a dzieło powstało po powrocie artysty do domu z frontów II wojny światowej.

Na serii fotografii wykonanych w 1979 r. w ramach dokumentacji mogił ofiar terroru hitlerowskiego, widzimy stan cmentarza zbliżony do współczesnego, jedynie z obfitszą niż dziś roślinnością oraz zaciekami na ścianie pomnikowej, zapewne zabezpieczanej podczas przeprowadzonego na początku lat 80. remontu. Nie wiem, czy to efektem tych działań, czy może późniejszych renowacji (albo: „renowacji”) jest pomalowanie krzyży nagrobnych farbą srebrzanką.

Wróćmy do Wielkiej Wojny. Co wiemy o pochowanych tam żołnierzach?

J. Drogomir podaje, że pochowano tam nie mniej niż 33 żołnierzy austro-węgierskich (plus pięciu dalszych przeniesionych z Mordarki), oraz co najmniej jednego rosyjskiego, z zaznaczeniem, że dane te są niepełne. Liczba pochowanych jest pewną zagadką. Na spisach w aktach WUOnGW DOGen. Kraków/DOK V (29/275/0/-/60, Mapy i spisy cmentarzy wojennych na obszarze podległym WUOnGW w Krakowie) znajdujemy informacje o pochowaniu na kwaterze wojennej na miejscowym cmentarzu w Limanowej (Limanowa am Ortsfriedhof) 33 żołnierzy, w tym 28 austro-węgierskich i 5 rosyjskich. Liczbę 33 pochowanych powtarza się także na innych spisach (karty: 188, 192, 839), przy czym na kolejnych (k. 350, 612) powtórzono ponadto liczby 28 i 5 pochowanych w 4 grobach zbiorowych i 18 pojedynczych. Te liczby pochowanych i grobów pojawiają się w jeszcze innym spisie, znajdującym się w jednostce archiwalnej Akta niezidentyfikowane (k. 377).
Na jednym ze spisów, wymieniającym poległych według narodowości (k.196), znajdujemy liczby 11 Polaków, 1 Niemca, 3 Czechów, 2 Węgrów i 1 Rusina.

Jednocześnie zachował się szkic cmentarza, na którym na rzędach grobów pojedynczych widzimy 10M (= 10 Männer?), w centralnej mogile 5M, a w umieszonej przy wejściu na kwaterę 12M. Jeśli uznać te liczby, za ilość poległych, wskazywałaby na liczbę 37 poległych, przy czym – jako że mamy do czynienia ze szkicem – może to wskazywać jedynie na niezrealizowany zamiar. Z kolei na innym jeszcze szkicu znajdujemy po 8 grobów pojedynczych, przy czym skrajne mogiły od strony ściany pomnikowej mają numery znacznie odbiegające od pozostałych (792, 793, wobec pozostałych mieszczących się w zakresie 38-53); jak widać na zdjęciach epokowych, jak i współcześnie, w tych miejscach stały podwójne krzyże tzw. prawosławne. W pozostałych grobach pojedynczych, jak wynika z planu cmentarza oraz danych zamieszczonych przez J. Drogomira, pochowano żołnierzy austro-węgierskich.

Próba ustalenia tożsamości owych 33 (34?) poległych napotyka na pewne wskazówki, ale też, na kolejne zagadki.

Wykaz żołnierzy pochowanych na kwaterze wojennej cmentarza w Limanowej niestety nie zachował się, a listę poległych odtworzono – jak podaje J. Drogomir – na podstawie kart ewidencyjnych poległych, innych dokumentów źródłowych oraz badań terenowych. Zapewne kiedy prowadził on swoje badania, informacji można było odszukać więcej niż dzisiaj. Czytelne jeszcze w 2007 r. inskrypcje na grobach legionistów zawierały błędy w nazwiskach (np. legionista Adam Ludwikiewicz został Tkiewiczem); dziś są już trudne do rozszyfrowania.

Nazwiska ośmiu poległych legionistów wymienionych przez J. Drogomira dają się zweryfikować w oparciu o inne źródła: Listy strat Legionów Polskich (WBH-CAW, I.120.1.401, Lista chorych, rannych, zabitych i zaginionych legionistów do kwietnia 1915 roku, oraz uzupełnienia do tej listy), zachowane karty ewidencyjne poległych w ANKr, a także na dostępną online bazę danych legionistów. Znane są też miejsca pierwotnego pochówku sześciu spośród ośmiu z nich. Ale musiała być niegdyś znana lokalizacja wszystkich pochówków, bowiem jak podały już w 1915 „Nowości Illustrowane” (nr 25, s. 2) – a co w międzywojniu opisał ponownie „Panteon Polski” (nr 11, 1925, s. 14) ciała dwóch z nich, Jana Kapki (miejsce pierwotnego pochówku dziś nieznane) i Władysława Szymonowicza (grób nr 21) przeniesiono do miejsc rodzinnych.

Ale kwerenda w listach strat przynosi, jak wspomniałem, kolejne zagadki.
Oprócz znanych lokalizacji grobów legionowych w mogiłach, oznaczonych w epoce numerami 2, 21 i 22, nieznana pozostaje lokalizacja grobów dwóch legionistów: jeden z nich to wymieniony wyżej Jan Kapka, drugi, to Damian Lewiski, pośmiertnie odznaczony Krzyżem Niepodległości. Chronologia pochówków oraz ich rozmieszczenie, honorujące żołnierzy Legionów Polskich, grzebanych w mogiłach zlokalizowanych przy wejściu i w centralnym punkcie kwatery skłaniają do przypuszczenia, że mogli zostać pochowani w grobie nr 1. Ale czy da się to potwierdzić?

Jest i druga zagadka. Lista strat LP odnotowuje dwóch nierozpoznanych legionistów, których pochowano na cmentarzu w Limanowej, a późniejsze dokumenty nie wykazują, aby ich tożsamość została ustalona; wymieniają za to pozostałych, wspomnianych wyżej ośmiu legionistów o nanych personaliach. Jest znane także nazwisko kaprala Jana Hołdy, służącego w 3. kompanii V baonu 1. ppLP, poległego 24 lub 25 grudnia 1914 r. pod Limanową, pośmiertnie odznaczonego Krzyżem Niepodległości. Miejsca jego pochówku nie odnalazłem. Jak wiemy, poległych w listopadzie i grudniu 1914 r. pochowano na cmentarzach/kwaterach o numerach 352 w Marcinkowicach (ośmiu), 366 w Limanowej oraz 299 w Lipnicy Murowanej (dwóch). Znane mi źródła milczą na temat tego, by Marcinkowicach bądź Lipnicy Murowanej pochowano więcej osób, niż dotychczas uważano. Liczba 11 legionistów (8 „pewnych” oraz trzech domniemanych) koresponduje ze wspomnianą liczbą 11 Polaków, wymienioną na jednym ze spisów; trzeba jednak przyznać, że ta ostatnia zbieżność ma swój słaby punkt, gdyż wiemy o pochowanym w Limanowej Ers. Rez. Inf. Józefie Walczaku z IR 20.

Biorąc pod uwagę powyższe dane, fakt, że poległych w tych dniach pochowano w Limanowej, jak i to, że znaczna część żołnierzy pochowanych w Limanowej nie jest znana z imienia i nazwiska – to czy można uznać za prawdopodobne, że owi dwaj nieznani legioniści oraz – być może – kpr. Hołda – spoczywają na limanowskim cmentarzu?

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1453
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: Trotta » 12 paź 2022, 20:14

Dzięki za fajny tekst!
Nirven pisze:
12 paź 2022, 14:50
L.E.S.A. Limanowa.
L.E.S.A. - Landsturm-Eisenbahnsicherungsabteilung?
Nirven pisze:
12 paź 2022, 14:50
Jest znane także nazwisko kaprala Jana Hołdy, służącego w 3. kompanii V baonu 1. ppLP, poległego 24 lub 25 grudnia 1914 r. pod Limanową, pośmiertnie odznaczonego Krzyżem Niepodległości.
Czy ta data nie jest pokręcona?
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

KG
Posty: 758
Rejestracja: 19 maja 2018, 16:16

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: KG » 12 paź 2022, 20:49

L.E.S.A. to jest właśnie to.
Krzyż identyczny jak w Mordarce stał na zlikwidowanej w okresie międzywojennym wspólnej mogile 1 i 2. Tak więc nie wiadomo, który trafił za pomnik na cmentarzu 366, ale bardziej prawdopodobne, że ten z Mordarki właśnie.
Władysław Szymanowicz pochowany jest w kaplicy w Zakliczynie.
https://images90.fotosik.pl/625/332785d977622747med.jpg

Awatar użytkownika
DAR
Posty: 439
Rejestracja: 02 cze 2018, 23:05
Kontakt:

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: DAR » 12 paź 2022, 21:43

No nie znałem Cię Nirven z tej strony... nie znałem... Brawo za ciekawy tekst :!:
"Dobre od złego jeden krok dzieli - mówi przysłowie
Więc chyba i złe od dobrego?"

Aleksander Sołżenicyn Archipelag Gułag

Nirven
Posty: 75
Rejestracja: 31 maja 2021, 12:21

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: Nirven » 13 paź 2022, 13:34

Dziękuję Szanownym Kolegom :))
No nie znałem Cię Nirven z tej strony... nie znałem... Brawo za ciekawy tekst :!:
Fakt, że dotychczas wypowiadałem się w tematach mundurowo-szpejowych, bo i w tej działce czuję się najpewniej. A co z tego wynika, pisuję najczęściej na stronie GRH, gdzie opisujemy umundurowanie i wyposażenie różnych austro-węgierskich formacji. W tym przypadku inspiracją była mogiła "nieznanego żołnierza" WP, którą umieszczam w cudzysłowie, bo jest, jak sądzę, szansa na jego identyfikację... Ale to inna historia, którą, mam nadzieję, będzie można prędzej czy później opisać, dodając w ten sposób kolejny kamyczek do historii kwatery wojennej nr 366.
Landsturm-Eisenbahnsicherungsabteilung?
Dzięki! Czułem, że to może być coś Landstrumowego albo sanitarnego, ale nie mogłem trafić na rozwinięcie skrótu.
Czy ta data nie jest pokręcona?
W jednym miejscu natrafiłem na listopad, na innej, na grudzień; na cawoskiej liście strat mamy 25 XI 1914 pod Limanową. 24 i 25 listopada pod Mordarką poległo dwóch innych legionistów pochowanych na tej kwaterze, tj. Jan Kazimierz Wilk "Kazek" z Płaszowa, rocznik 1893, oraz Bolesław Zydroń (vel Zydra) z Jeziernej, rocznik 1894, obaj służący w 3. kompanii V batalionu 1.ppLP. Obaj już na liście strat mają adnotację o pochówku w Limanowej. Sądzę że to wskazuje na to, że i w przypadku kpr. Hołdy prawidłowa data to listopad i uprawdopodabnia tezę, że i jego szczątki pochowano na przyszłym CW 366.
Krzyż identyczny jak w Mordarce stał na zlikwidowanej w okresie międzywojennym wspólnej mogile 1 i 2. Tak więc nie wiadomo, który trafił za pomnik na cmentarzu 366, ale bardziej prawdopodobne, że ten z Mordarki właśnie.
Czy znasz okoliczności tej likwidacji mogiły nr 1 i 2? Co stało się ze szczątkami? Niestety, nie znalazłem okoliczności tej ekshumacji, ani fotografii tego grobu. A rzecz jest o tyle zastanawiająca, że w szkicu Gustava Ludwiga - walczę z jego rozczytaniem - widzę Massengrab i przypuszczam, że owych nieznanych żołnierzy, o których wiemy, że pochowano ich w Limanowej, ale dokładne miejsce nie jest znane, pochowano właśnie tam.
Władysław Szymanowicz pochowany jest w kaplicy w Zakliczynie.
https://images90.fotosik.pl/625/332785d977622747med.jpg
Pochowano go w Zakliczynie, bo tam miał swoje - jak pisano - miejsce rodzinne. Władysław Szymanowicz „Don Juan”, urodzony w 1891 r., słuchacz akademii górniczej w Loeben, pochodził właśnie z Zakliczyna. Służył w 1. kompanii I batalionu 1. ppLP. Poległ pod Marcinkowicami 6 XII 1914 r., ale pochowany został w Limanowej, a nie, jak kilku innych poległych w tym boju, w Marcinkowicach na przyszłym CW 352. U J. Drogomira wymieniony jest jako pochowany w Limanowej, w grobie nr 21 w centralnej cześci cmentarza, gdzie na tabliczce nagrobnej można było niegdyś odczytać jego nazwisko błędnie zapisane jako Zymanowicz.

KG
Posty: 758
Rejestracja: 19 maja 2018, 16:16

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: KG » 13 paź 2022, 21:29

Nirven pisze:
13 paź 2022, 13:34

Czy znasz okoliczności tej likwidacji mogiły nr 1 i 2? Co stało się ze szczątkami?
Nie wiem, kiedy zlikwidowano groby 1 i 2. Były pod przeciwległym murem ówczesnego cmentarza i razem z przejściem zajmowały dużo cennego terenu.
https://images92.fotosik.pl/626/2fdaaae7ae8279d3med.jpg
(Archiwum Narodowe w Krakowie, zbiór GW, rys. Gustav Ludwig)
Czy zostały ekshumowane – też nie wiem. Znam je tylko z fotografii.
Malownicza kostnica (Totenkammer) uwieczniona na planie i na fotografiach wykonanych przez KGA cudownie zniknęła ze zdjęcia zamieszczonego w Brochu.

Prawdopodobna treść napisów na stelach międzywojennych odczytana ze zdjęć własnych (pocz. tego wieku) i udostępnionych przez KW, znanego popularyzatora historii Limanowej i okolicy:

Nagrobek po lewej:
LEGJONIŚCI POLSCY 1. P.
SZYMANOWICZ WŁADYSŁAW
+ 6. XII. 1914 r.
WYKOWSKI SZCZEPAN
+ 6. XII. 1914 r.
KAPKA JAN
+ 6. XII. 1914 r.
WILK KAZIMIERZ
+ 25. XI. 1914 r.

Nagrobek po prawej:
LEGJONIŚCI POLSCY 1. P.
ZYDROŃ BOLESŁAW
+ 2. XI. 1914 r.
LUDWIKIEWICZ ADAM
+ 7. XII. 1914 r.
MUSZYNKIEWICZ FRANCISZEK
+ 6. XII. 1914 r.
LEWIŃSKI DAMJAN
+ 6. XII. 1914 r.

Nirven
Posty: 75
Rejestracja: 31 maja 2021, 12:21

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: Nirven » 14 paź 2022, 11:16

Szkic ten znam, odwoływałem się do niego we fragmencie dotyczącym "10 M" i rozważań na temat ilości pochowanych. Do fotografii tego miejsca niestety nie dotarłem.
Kostnica - pogdybam - może została rozebrana, przeniesiona do innej części cmentarza? Bo jeśli masz na myśli poniższą fotografię, to sądze, że jest późniejsza od pozostałych: widać zamontowany na ścianie pomnikowej gzyms z krzyżem, którego na poprzednich zdjęciach nie ma.
https://www.sekowa.info/photo/object/ok ... 6_duze.jpg

Dzięki za inskrypcje! Układ tablic sugerowałby, że szczątki przeniesiono z grobu nr 2 do mogiły w centralnej części cmentarza, łączącej groby nr 21 i 22, przy czym wymienieni legioniści Kapka i Szymanowicz już na limanowskim cmentarzu nie spoczywają.

KG
Posty: 758
Rejestracja: 19 maja 2018, 16:16

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: KG » 14 paź 2022, 21:01

Nirven pisze:
14 paź 2022, 11:16
Szkic ten znam, odwoływałem się do niego we fragmencie dotyczącym "10 M" i rozważań na temat ilości pochowanych.
Z postu jasno wynikało, że o tym właśnie szkicu piszesz. Zamieściłem go, bo pokazuje, jak ten cmentarz był ówcześnie usytuowany w stosunku do cywilnego. Archiwalny plan jest reprodukowany w „Poległych…” Jerzego Drogomira, ale bez tego kontekstu.

Zdjęcie, do którego prowadzi link, to jedno z trzech zachowanych w krakowskim archiwum. Było też czwarte, ale zostało wyrwane i jak wynika z adnotacji, wysłane do Ministerstwa Robót Publicznych (zapewne w roku 1923). Przedstawiało jakiś detal. Nie jest wykluczone, że właśnie krzyż na grobie 1/2, bo znana mi odbitka wyraźnie wskazuje na pochodzenie z KGA. Nie mogę nią dysponować, bo nie ja wygrzebałem.
Trzy zdjęcia są więc z okresu I wojny. Kostnica jest na dwóch, a na trzecim nie ma. To trzecie, czyli zalinkowane, jest też w „Brochu” i pokazuje fazę prac z zamontowanymi drewnianymi elementami.
Jest też kartka pocztowa z okresu międzywojennego zatytułowana „Cmentarz legionów” z prawie identycznym ujęciem jak zdjęcie z ANK – faza przed montażem drewnianych krzyży. Stylowa kostnica w tle.

Jeśli się dobrze przyjrzeć fotografii bez kostnicy, to widać taki mgławicowy kształt budynku. Zdjęcie jest spreparowane, by nie raziło poczucia estetyki widza. Zwrócił mi na to uwagę wiele lat temu autor „Poległych…”, profesjonalny fotograf zresztą.
Nie jest to jedyny przykład manipulacji związanych ze zdjęciami wykonanymi w KGA.

Czy szczątki z grobów 1/2 przeniesiono na środkową część kwatery, nie wiem. Może tak.
Zwróciłbym też uwagę na podobną sytuację w nieodległej Mszanie Dolnej. Legionista Bolesław Borek ma międzywojenny nagrobek (z typowym krzyżykiem) na środku cmentarza. Wiadomo, gdzie faktycznie został pochowany i w tym miejscu jest emaliowana tabliczka z jego nazwiskiem. Nie sądzę, by go ekshumowano i przeniesiono kilka metrów. Legionista Eugeniusz Buczyński na nagrobku pośrodku cmentarza wymieniony nie jest.

Nirven
Posty: 75
Rejestracja: 31 maja 2021, 12:21

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: Nirven » 18 paź 2022, 10:00

Było też czwarte, ale zostało wyrwane i jak wynika z adnotacji, wysłane do Ministerstwa Robót Publicznych (zapewne w roku 1923). Przedstawiało jakiś detal. Nie jest wykluczone, że właśnie krzyż na grobie 1/2, bo znana mi odbitka wyraźnie wskazuje na pochodzenie z KGA. Nie mogę nią dysponować, bo nie ja wygrzebałem.
Patrzą w kartę ze zdjęciami 366 w krakowksim archiwum widzę nawet dwa brakujące zdjęcia, opisane numerami 1468 i 1470 (z adnotacją detal); środkowe to znane zdjęcie ze ścianą pomnikową i kostnicą w tle. Oba brakujące zdjęcia mają wpis o przesłaniu do MRP - chyba, że to ta sama fotografia.
Ciekawa uwaga w sprawie kostnicy. "Mgławicę" zauważyłem, ale nie sądziłem, że to aż tak daleka ingerencja w oryginalną fotografię.

Legionista Bolesław Borek ma emaliowaną tabliczkę i odrębny nagrobek, co u odwiedzających cmentarz może budzić zastanowienie: gdzie właściwie został pochowany i czy jest to zdublowane upamiętnienie tej samej osoby, czy dwóch poległych legionistów o tych samych personaliach. Analogiczną sytuację na tym samym cmentarzu mamy z grobem strz. (wg innego źródła: st. strz.) Franciszka Skupnia z Poronina, żołnierza batalionu ON "Zakopane", poległego w walkach o Mszanę Dolną 3 IX 1939 r. Z jednej strony mamy mogiłę zbiorową żołnierzy WP, poległych 3 września, a obok tablicę z inskrypcją "Skupień Stanisław/Żołnierz polski/poległ 2 IX 1939/na tym miejscu/w walce z Niemcami.

Mszana Dolna jest tu ciekawą analogią także z innego powodu. Na CW 363 jak i 366 mamy obok pierwszowojennej kwatery na cmentarzu parafialnym dochówki żołnierzy WP poległych w 1939 r. Część z nich pochowano wkrótce po walkach (strz. Nikodem Wasilewski i Stanisław Dudek z 1. ppKOP), jak i ekshumowanych z pobliskich miejsc na kwaterę wojenną (strz. Karol Szczerbowski z ON). Przypuszczam, że w tych ostatnich okolicznościach powstała wspomniana w pierwszym poście mogiła "Nieznanego żołnierza WP" w Limanowej.

Lokowanie miejsc pochówku z 1939 r. (i szerzej, z II wś - jak w znanym przykładzie CW 54) w sąsiedztwie lub w obrębie kwater z I wojny światowej to zresztą zjawisko szersze, dziś mniej czytelne niż wtedy gdy powstawało ze względu na przekształcenia cmentarzy. W Radłowie część poległych z niemieckiej 2. DPanc. pochowano w sąsiedztwie kwatery pierwszowojennej, a po drugiej stronie cmentarza, za główną aleją, zlokalizowano kwaterę polską. Polska pozostała, niemiecką ekshumowano w grudniu 1940 r. W obrębie kwater pierwszowojennych pochówki z 1939 r. umieszczono na cmentarzach w Janowicach i Zakliczynie - w tych dwóch przypadkach to żołnierze 38. pp ze składu 24. DP - w Ujściu Jezuickim (sześciu żołnierzy zmarłych z ran, w tym trzech z 3. psp) i Zabawie (polegli m.in. z 20. pp i 3. psp). Ale nie było to regułą: w Lipnicy Murowanej dwie mogiły żołnierzy niemieckich umieszczono nie przy cmentarzu z I wojny, lecz na nowym cmentarzu.

KG
Posty: 758
Rejestracja: 19 maja 2018, 16:16

Re: Kwatera wojenna nr 366 i jej zagadki

Post autor: KG » 22 paź 2022, 21:31

Dysonansu jak w Mszanie nie będzie, bo tak się złożyło, że żołnierze z 1. pułku Legionów w Limanowej pochowani zostali na środku cmentarza, a dwaj(?) w mogile, która zniknęła. Nie ma też planu przeniesienia pierwotnych nagrobków – te dwa kiedyś stykające się plecami na szczycie kolistego kopczyka mogilnego zostaną przy ścianie pomnikowej. Będą tylko lekko podniesione przez dołożenie kostki.
Na pozostałych nagrobkach emaliowane tabliczki (gołąbkowo-szare) pojawią się niebawem. Zniknie srebrzanka z dużego krzyża.
Na razie można podziwiać negatyw.
https://images90.fotosik.pl/626/dad2544b8b0eb6a8med.jpg

I jeszcze cytat, znany autorowi pierwszego postu, ale niekoniecznie wszystkim tu zaglądającym, a nawiązujący do poruszanych tu spraw:
„…artysta musiał rozwiązać trudne zadanie. Na stojące do jego dyspozycji miejsce, które znajduje się w najodleglejszym, tylnym rogu dużej nekropolii, patrzy biedna, chłopska chata [kostnica - KG], bezpośrednio przyległa do placu. To niepożądane sąsiedztwo zostało wyłączone poprzez zadrzewienie oraz wzniesienie wysokiej pomnikowej ściany szczytowej [wg pierwotnych planów miał tu stanąć pomnik potem wybudowany w Kasinie Wielkiej (projekt z 20 czerwca 1916) – KG] z płaskorzeźbami i wspornikami na wieńce.
Chodziło również o to, by znaleźć powiązanie pomiędzy właściwym cmentarzem wojskowym, a dwoma masowymi grobami leżącymi na wprost, po drugiej stronie miejscowego cmentarza. Rozwiązano problem w ten sposób, że wejście na cmentarz poprowadzono między tymi dwoma grobami. [taka pewno była pierwotna koncepcja - KG] Do słupów bramnych dołącza po obu stronach niska, betonowa balustrada, po prawej i lewej stronie półkoliście otacza obydwa masowe groby i aż do leżącego na wprost wejścia właściwego cmentarza, który obiega, tworzy dwa równoległe ciągi ujmujące prowadzącą doń drogę. (…) Betonową balustradę pomyślano jedynie jako element tymczasowy, który zginie pod roślinnością pnącą, mającą go w przyszłości zastąpić.”
(Rudolf Broch, Hans Hauptmann, Zachodniogalicyjskie groby bohaterów z lat wojny światowej 1914-1915 w przekładzie filologicznym Henryka Sznytki i opracowaniu Jerzego Drogomira)

Pierwsza część ostatniego zdania się spełniła – balustrada nie przetrwała długo. Nie była chyba właściwie zbudowana, bo już wkrótce po wojnie należało „płot betonowy poprawić”. W tym samym dokumencie podano, iż na cmentarzu pochowano 33 osoby w 22 grobach, czyli informację pojawiającą się też w innych zestawieniach.

Jeszcze trochę o personaliach.
Zapasowy rezerwista szer. Josef Walczak, urodzony w Zakopanem w 1890 roku, assenterowany w 1911, służył w k.k. Landwehrmarodenhaus w Nowym Sączu, zmarł 18 stycznia 1915 roku na zapalenie opon mózgowych w mobile Krankenhaltstation Nr. 1/2. Pochowano go na cmentarzu VI/10 (w pierwotnej numeracji), czyli obecnym 366.
W Limanowej zmarł też i został pochowany na miejscowym cmentarzu chorąży Rudolf Löwenhardt, asystent na kolei w Osseg / Osek w Czechach, ciężko postrzelony w brzuch pod Haliczem.
Mało prawdopodobne, by pogrzebanie oficera na cmentarzu cywilnym kilka miesięcy po przejściu frontu uszło uwadze żandarmerii i KGA. Można przypuszczać, że rodzina szybko uzyskała zgodę i zabrała zwłoki, zanim rozwinęła się akcja urządzania cmentarzy.

I taka uwaga:
Nirven pisze:
12 paź 2022, 14:50
Na jednym ze spisów, wymieniającym poległych według narodowości (k.196), znajdujemy liczby 11 Polaków, 1 Niemca, 3 Czechów, 2 Węgrów i 1 Rusina.
Ten dokument według mnie nie powinien być w ogóle brany pod uwagę. Sporządzono go ze sporym nakładem pracy i wielką starannością, ale na nikłych podstawach. Trudno powiedzieć jakich. Pewno okręgi rekrutacyjne, brzmienie nazwiska itp.
Wyszło w podsumowaniu: Polacy – 5238, Niemcy – 5833, Czesi – 3267, Węgrzy – 3433, Kroaci – 315, Słoweńcy - 544 Serbowie – 177, Słowacy – 545, Rusini – 1075, Rumuni – 89, Włosi – 584.
Widzę w tym rękę majora Aleksandra Seeligera, który chciał wszystko uporządkować, policzyć, ponumerować.
Ale mogła być też inna przyczyna – w marcu 1920 roku „w myśl Rozp. M.S.Wojsk. Dep. I. Sekcja Rel.-Wyznaniowa Nr. 286/Rel z dnia 1. marca i Nr. 443/Rel. z dnia 24. marca 1920 r.” sporządzono w UOnGW w Krakowie pismo do MSWojsk. w Warszawie z wykazem pochowanych zestawionym według narodowości, w podziale na oficerów i żołnierzy. W sumie było to 76 006 osób w 27 940 grobach. Nie do końca wiadomo, z jakiego terenu. Na pewno wykaz nie obejmował włączonych do DOG Kraków 11 powiatów z okręgu przemyskiego.
Na zakończenie major Seeliger stwierdzał:
„Należytość pieniężna za utrzymanie grobów wojennych musi być dla poszczególnych państw narodowych według pewnego klucza uchwaloną, - n.p. 2 Mk. od pochowanego żołnierza, gdyż w jednym wspólnym grobie leżą częstokroć żołnierze rozmaitych narodowości.”

Wykaz opierał się na przynależności państwowej.
Dane zbiorcze (z zachowaniem oryginalnej pisowni nacji):
Austro-Węgrzy – oficerów 524 / żołnierzy 37 682
Niemcy – 132 / 5 564
Turcy – 1 / 11
Rosyanie – 184 / 31 666
Włosi – 0 / 154
Serbowie – 0 / 84
Rumuni – 0 / 4

A wśród „Austro-Węgrów” (bez podziału na oficerów i żołnierzy):
Polacy – 7 043
Rusini – 2 905
Czesi - 6 868
Słowacy – 2 548
Niemcy austrjacy – 10 887
Węgrzy – 5 552
Kroaci – 495
Słoweńcy – 525
Serbowie - 450
Rumuni – 175
Włosi – 758
Razem: 38 206.

Zapewne jest to ślad pomysłu przeniesienia kosztów utrzymania grobów na państwa trzecie, o czym 17 lutego 1920 roku do Departamentu Budownictwa Wojskowego pisał Szef Departamentu I Mobilizacyjno-Organizacyjnego płk Józef Rybak (ten Rybak):
„Wobec tego, że ciężar utrzymania grobów i miliardowe prawie wydatki spadną głównie na Polskę, należy przyszykować materjał celem poinformowania Rządu i Sejmu o istocie sprawy, dla ew. rewindykowania należności od rządów państw okupacyjnych.”

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości