Nie widziałem...
Kriegsarchiv
Re: Kriegsarchiv
Jaki może to być koszt?
fanatyk genealogii, główny region poszukiwań Galicja - obecnie woj. Podkarpackie, archidiecezja Tarnowska
Re: Kriegsarchiv
Wracając do moich pytań z poprzednich postów, ponawiam:
Czy po 7 miesiącach pisać jeszcze raz na adres nowej skrzynki archiwum, czy jeszcze czekać??
Jeżeli pisać to czy podać właściwe nazwisko, czy dodatkowo jeszcze oboczności?
I podpinając się do kolegi genmielec, to w przypadku pojmanych do jakiego przybytku kierować zapytanie i jakich ewentualnych kosztów
można się spodziewać?
Czy po 7 miesiącach pisać jeszcze raz na adres nowej skrzynki archiwum, czy jeszcze czekać??
Jeżeli pisać to czy podać właściwe nazwisko, czy dodatkowo jeszcze oboczności?
I podpinając się do kolegi genmielec, to w przypadku pojmanych do jakiego przybytku kierować zapytanie i jakich ewentualnych kosztów
można się spodziewać?
Re: Kriegsarchiv
42 euro za każde rozpoczęte pół godziny poszukiwań. Ale mi załatwili kiedyś trzy kartony w pół godziny, więc raczej nie naciągają. Można podać górny pułap, np. 200 euro.
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Re: Kriegsarchiv
Wyślij ponownie, na drugi (nowy) mail, to nic nie kosztuje.j-----s pisze: ↑02 sty 2019, 12:46Wracając do moich pytań z poprzednich postów, ponawiam:
Czy po 7 miesiącach pisać jeszcze raz na adres nowej skrzynki archiwum, czy jeszcze czekać??
Jeżeli pisać to czy podać właściwe nazwisko, czy dodatkowo jeszcze oboczności?
I podpinając się do kolegi genmielec, to w przypadku pojmanych do jakiego przybytku kierować zapytanie i jakich ewentualnych kosztów
można się spodziewać?
Podaj też oboczności, choć oni są wyczuleni na różne pisownie i sami sprawdzają prawdopodobne warianty.
W przypadku pojmanych adres ten sam, bo kartoteka jeńców też jest w Kriegsarchiv.
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Re: Kriegsarchiv
A co jeśli mój pradziadek był powołany do armii przed wojną tj. w 1913??
Jest to możliwe gdyż jego pierwszy syn Ludwik urodził się 16.08.1913, a według relacji babci i jej sióstr miał pójść do wojska w trzecim miesiącu ciąży żony.
Czy w takim przypadku można odnaleźć ewentualnie jakieś dokumenty poborowego??
Ewentualnie gdzie mógł trafić czy do jednostki galicyjskiej, czy bośniackiej? Bo mieszkał w Bośni, ale najprawdopodobniej miał swojszczyznę galicyjską.
Jest to możliwe gdyż jego pierwszy syn Ludwik urodził się 16.08.1913, a według relacji babci i jej sióstr miał pójść do wojska w trzecim miesiącu ciąży żony.
Czy w takim przypadku można odnaleźć ewentualnie jakieś dokumenty poborowego??
Ewentualnie gdzie mógł trafić czy do jednostki galicyjskiej, czy bośniackiej? Bo mieszkał w Bośni, ale najprawdopodobniej miał swojszczyznę galicyjską.
Re: Kriegsarchiv
W KA praktycznie nie ma galicyjskich rejestrów poborowych... a w Polsce zachowały się szczątkowo...
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Re: Kriegsarchiv
Ursi, zamierzam ponownie wysłać wypełniony formularz, tym razem na adres ka@oesta.gv.at. Pytanie czy dodatkowo potrzebne jest zapytanie odnośnie kartoteki pojmanych (KA VL KgfK Kriegsgefangenenkarteien (KgfK) des Ersten Weltkrieges, 1914-1918) jak napisałeś??
Re: Kriegsarchiv
A wstrzymasz się miesiąc? Ja się na miejscu zapytam, co jest z tymi mailami, ok?
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości