Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Szkoda mi już czasu na obu panów O.
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Ja oczekuję KONKRETNEJ opinii czy recenzji o książce.
Bo co to znaczy:
2. Co to znaczy: "w tej formie mogłaby zostać odesłana do poprawek"? Bibliografia czy cała książka?
3. Jeśli jedno lub drugie to dlaczego? Konkretnie!
Jeżeli mam kupować książkę i nabijać kabzę wydawnictwu i panu Olejce to chcę być o tym przekonany.
Bo co to znaczy:
1. Czy można ocenić pod względem merytorycznym CAŁĄ książkę przeglądając głównie bibliografię?Przejrzałem głównie bibliografię. Myślę, że w tej formie mogłaby zostać odesłana do poprawek na seminarium magisterskim, nie wspominając o doktorskim
2. Co to znaczy: "w tej formie mogłaby zostać odesłana do poprawek"? Bibliografia czy cała książka?
3. Jeśli jedno lub drugie to dlaczego? Konkretnie!
Jeżeli mam kupować książkę i nabijać kabzę wydawnictwu i panu Olejce to chcę być o tym przekonany.
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
A ja się tam cieszę, że ktoś patrzy krytykom AO na klawiaturę!
Po pierwsze - nie można powiedzieć, że są tu wyłącznie olejkożercy.
Po wtóre - w krytyce też można się zapędzić, zatem krytykom potrzebny jest krytyk
Pewnie i tę książkę kupimy. Zawsze można mieć nadzieję, że amator skanerów i cudzej własności intelektualnej zszedł z kiedyś obranej drogi i zaczął pisać rzetelnie, samodzielnie, porządnie. Już przecież w "Bieszczadzkich Lwach" potrafił wypisać nazwiska całej grupy studentów, która tłumaczyła mu tekst do artykułu, może zatem lata krytykowania przyniosły jakieś zmiany na lepsze.
Po pierwsze - nie można powiedzieć, że są tu wyłącznie olejkożercy.
Po wtóre - w krytyce też można się zapędzić, zatem krytykom potrzebny jest krytyk

Pewnie i tę książkę kupimy. Zawsze można mieć nadzieję, że amator skanerów i cudzej własności intelektualnej zszedł z kiedyś obranej drogi i zaczął pisać rzetelnie, samodzielnie, porządnie. Już przecież w "Bieszczadzkich Lwach" potrafił wypisać nazwiska całej grupy studentów, która tłumaczyła mu tekst do artykułu, może zatem lata krytykowania przyniosły jakieś zmiany na lepsze.
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Masz w 100% rację Kolego Trotta!
Z wielką przyjemnością przeczytałem Twój wpis!
Z wielką przyjemnością przeczytałem Twój wpis!
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
No, to po wygłoszeniu mowy advocati diaboli muszę książkę koniecznie nabyć, żeby w kolejnych wpisach móc oddać się niczemu nie skrępowanej i dociekliwej krytyce kolejnego przejawu tfu-rczości AO 

Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Oeffagu, wyluzuj. Rzuciłem na szybko luźną uwagę (bo to forum internetowe, a nie czasopismo naukowe), a Ty reagujesz jak alergik. Zresztą zawsze tak reagujesz w temacie pana O., więc się trochę przyzwyczaiłem i nie zamierzam się przejmować. Bibliografia jest skopana, serio... i powiedziałbym to o każdej książce, nie tylko Olejki. Każdemu się może zdarzyć pomyłka, każdemu piszącemu zdarza się książka zrobiona na szybko, ale Olejko, formalnie samodzielny naukowiec i teoretycznie mistrz dla młodych naukowców, powiela od lat te same błędy warsztatowe. Takie dość podstawowe. Konkrety będą, gdy (i jeśli) będzie powstawać recenzja naukowa - pozwolisz, że zachowam sobie prawdo do napisania lub nienapisania jej?
Sicher jest sicher, powiedział Mannlicher i zrobił szperklapę.
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Ma jego teczkę na pawlaczu? Pytanie kto na kogo i co ma?
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Kiedyś "Cichy Don" znalazłem w koszu, a Olejki nie - próbuję teraz znaleźć Olejkę wśród noblistów, oeffag, pomożesz?oeffag pisze: ↑16 wrz 2021, 21:17Tak nawiasem, kilka książek forumowych autorów widziałem w księgarniach "Centrum taniej książki "Dedalus" a co gorsza
w koszach na książki w supermarketach Auchan i Carrefour (zmilczę jakie).
Jakoś Olejki tam nie znalazlem więc widocznie cieszy sie powodzeniem wśród czytelnikow.
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Olejko - w normalnym kraju - winien zostać skasowany jako naukowiec, nauczyciel etc. Naruszył dobra - czyli UKRADŁ pracę innych, PRZYWŁASZCZYŁ sobie nie swoją własność etc. - no ale Oeffaga nie okradł, Mrozowskiego nie okradł, tych, z którymi ma sztamę, nie okradł, znaczy spoko kolo, bo nasz kolo. Zresztą co UKRADŁ, co sobie PRZYWŁASZCZYŁ? Odpisał, przepisał, czyli nic nikomu nie zginęło, rachunek w kasie się zgadza... Nb. znałem jednego ppłk dr, historyka od lotnictwa, który duuuuużo ukradł, nakradł, nakombinował, ale jest swój, więc nikt pretensji do niego nie ma (poza mną) - chłop kradnie na własny rachunek, czasem coś udostępni, no spoko kolo jest...
Re: Andrzej Olejko „Skrzydła nad Beskidami 1914"
Szanowny Kolego Ursi: "szybka, luźna uwaga" to mi na grzyba potrzebna.
O mistrzu kserokopiarki, skanera, cytatów, wykorzystywania subalternów itp to ja to wiem bardzo dobrze od dawna.
Mam dokładać się finansowo do Mercedesa autora czy nie? - w końcu to Wy jestescie fachowcami-historykami.
Ostatnio Wasze recenzje książek tego "wybitnego" autora ograniczają się niestety do "szybkich, luźnych uwag" zamiast konkretów
co faktycznie powoduje u mnie alergię.
Darowałem wiec sobie kupowanie książek o Rossmannie, Seestation Putzig, Gapie z zielonym wieńcem i kilku innych i czekam.
Tak samo przyznawanie Nobli z literatury w ostatnich latach to efekty poprawności politycznej a nie rzeczywistej wartości dzieł nagradzanych autorów.
Zazwyczaj ich nazwisko wypada ze zbiorowej pamięci po miesiącu.
Znalezienie się więc jakiejś książki wsród dzieł tych noblistow to dla niej raczej kara a nie wyróżnienie.
Oj, dwójkarzu, wiem o kogo chodzi - ubawiłem się!!!!
O mistrzu kserokopiarki, skanera, cytatów, wykorzystywania subalternów itp to ja to wiem bardzo dobrze od dawna.
O to mi własnie chodzi a nie o "szybkie, luźne uwagi" - chcę wiedzieć o wadach i zaletach konkretnej książki.Konkrety będą, gdy (i jeśli) będzie powstawać recenzja naukowa -
Mam dokładać się finansowo do Mercedesa autora czy nie? - w końcu to Wy jestescie fachowcami-historykami.
Ostatnio Wasze recenzje książek tego "wybitnego" autora ograniczają się niestety do "szybkich, luźnych uwag" zamiast konkretów
co faktycznie powoduje u mnie alergię.
Darowałem wiec sobie kupowanie książek o Rossmannie, Seestation Putzig, Gapie z zielonym wieńcem i kilku innych i czekam.
Jak wszem i wobec wiadomo to Nobel dla "Cichego Donu" to była decyzja polityczna, więc ladowanie w koszu to zadna rewelacja.Kiedyś "Cichy Don" znalazłem w koszu, a Olejki nie - próbuję teraz znaleźć Olejkę wśród noblistów, oeffag, pomożesz?
Tak samo przyznawanie Nobli z literatury w ostatnich latach to efekty poprawności politycznej a nie rzeczywistej wartości dzieł nagradzanych autorów.
Zazwyczaj ich nazwisko wypada ze zbiorowej pamięci po miesiącu.
Znalezienie się więc jakiejś książki wsród dzieł tych noblistow to dla niej raczej kara a nie wyróżnienie.
Oj, dwójkarzu, wiem o kogo chodzi - ubawiłem się!!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość