Austro-Węgry

Dziwne rzeczy w tym Sanoku... Niedawno zdemontowali bardzo fajną rzeźbę dziewczynki z parasolką, która stała w fontannie (no, była fontanną) i chcieli postawić coś innego. Zaczął się protest - przede wszystkim mieszkańców Sanoka. WADZA pisała, że to szmelc, nie nadający się do niczego, że mają lepsz...

Trafione... te panie akurat wracały z kościoła...

Pudelku! Masz św. rację... Może pamiętasz (chyba nawet była fotka) jak wyszliśmy z kufelkami w rękach na deptak i salutowaliśmy Szwejkowi, a przechodzące starsze panie oburzone stwierdziły, że salutuja mu, a to był dziwkarz i pijak !!! Kasę na nim można robić, wtedy jest OK, ale jakby co, to kasy na...

Tej folii to chyba tylko na jajka Szwejka wystarczyło... Pan Burmistrz napisał, że to taki punkt przejściowy - no, jeśli tak wygląda każdy punkt SPGK, to niezły syf tam mają... Choć pewnie teraz Pan Burmistrz każe zrobić porządek, a na wszelki wypadek wszystko zaslonić, po kij znów ktoś ma coś widzi...

Welfer ! Dziękuję... Jako autor i prowadzący fejsbukowy profil. A zabawne jest to, że dopiero po wydaniu książki niektórzy skojarzyli mnie z profilem...

DAR oczywiście, rysunek Emila Huebla ma nr 139... Kilka kolejnych korekt, a i tak coś się omsknęło...
Za dobre słowo dziękuje !
Jeśli chodzi o te ostatnie egzemplarze - w planach Biblioteki Śląskiej jest dodruk, też 300 egzemplarzy.

Fakt, minimalnie się różnią, podpis tzw "wyrobiony"... Ale pewnie dużo tych dyplomów nie nadrukowali, więc siedział i podpisywał.

Obok świsteczków, mieszczących się do nieśmiertelnika, były piękne dokumenty, coś mi tam w śmietniczku leży. Kwestia podpisu na tym dokumencie in blanco - wygląda na litografię, więc pewnie odbijano całość włącznie z podpisem. Nie mogę odczytać malutkiego napisu na dyplomie - czy to autor, czy druka...

Cóż, kilka razy miałem kontakty z reko różnych okresów historycznych - wrażenia wymięszane, czasem nawet wstrząśnięte...
Ulotka z datą 30.11.2014, więc kupę lat temu... Teraz obchodzę większość szerokim łukiem...

Fajny papierek, ale jak gość zobaczył na mojej stronie, męczył długo i skutecznie. Poszła w dobre ręce. Tym bardziej, że nie było zainteresowania jej wykorzystaniem...