Trotta pisze: ↑12 gru 2023, 12:09
Napiszcież, jak było!
A widzisz-że Kumie ! - namotają najpierw z terminami, nadziadują, a potem… - nie ma komu nawet mikro-raportu złożyć. Błeeee…
Moje, nieoficjalne-wywiadowcze źródła podają, że było w sumie wcale licznie, i sensownie, przynajmniej dla potrzeb i pożytków lokalnego środowiska. Bo było - bardzo lokalnie w sumie (co, zważywszy na wiele czynników i składowych - nie powinno dziwić, wcale), bo te 2,5 importa krakowskiego, prelegencko zasadniczo, to… kropla w podkarpackim (recte - wschodnio-małopolskim
) „morzu”. Prelekcje zgrabne, choć po części, we fragmentowych partiach przynajmniej - znane niektóre. Ale jak by jaki tom się ukazał, to zanabył bym, niezawodnie. Bo że było miło, sympatycznie i… swojsko ponoć (jestem pewien Trotta, że wiesz co mam na myśli, niech kuluarowy klimat z Żegociny ostatnio będzie dobrym kierunkiem myśli).
Aha i PS. Prelekcja Ani… hmmm… przepraszam - Pani Profesor Anny Zalewskiej - no… Po prostu - prelekcja Ani. Pomnik i kapliczka. Ołtarzyk. Przynajmniej ode mnie. Zawsze. W każdym miejscu. Autorka-Inicjator „Przydrożnych Lekcji Historii” - sancto subito. Teraz, zaraz.