Strona 3 z 5

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 21 sie 2018, 21:55
autor: Pudelek
myślę, że jak zawsze dołączy kilka osób, które się tu nie udzielają ;)

i jak zawsze - nie ilość, a jakość :)

Trotta, przyjeżdżasz w piątek czy sobotę??

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 22 sie 2018, 08:04
autor: Trotta
Niestety dopiero w sobotę, mam nadzieję zdążyć na 12.

Pisał do mnie znajomy, nie zarejestrowany na forum, że najpewniej przybędzie. Zatem nie będzie tak znowu bezludnie ;)

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 22 sie 2018, 13:32
autor: Trzaska
Mam nadzieję, że zamieszczą Panowie sprawozdanie ze spotkania, może jakieś zdjęcia.

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 27 sie 2018, 17:32
autor: kuk

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 27 sie 2018, 20:11
autor: oooooo
Kol. Trzaska, a RODO to pies ??? Trzeba będzie zamazywać twarze, nicki najwyżej, bo inaczej ktoś zakabluje i kicha...

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 28 sie 2018, 07:45
autor: Trotta
Drogi Kuk,

plakat jest WSPANIAŁY!

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 28 sie 2018, 14:22
autor: Pudelek
genialny :D Z daleka wygląda jak rzeczywiście stary :)
Kol. Trzaska, a RODO to pies ??? Trzeba będzie zamazywać twarze, nicki najwyżej, bo inaczej ktoś zakabluje i kicha...
e tam. Każdy, kto przyjdzie na spotkanie zgadza się z udostępnianiem swojej facjaty, bo inaczej do widzenia ;) Można nawet zebrać oświadczenia :mrgreen: Pod tym względem się w sumie nic nie zmieniło w przepisach, bo formalnie jeśli to nie były zdjęcia "tłumu" to za każdym razem należałoby pytać o zgodę... Ale chyba wśród uczestników kapusiów ani sygnalistów nie będzie ;)

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 29 sie 2018, 16:12
autor: Pudelek
Już za dwa dni jazda do Sanoka :) Artur, jeśli to przeczytasz, to odsłuchaj pocztę albo zadzwoń, bo nie umiem się do Ciebie dotelefonować ;)

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 30 sie 2018, 14:23
autor: Trotta
Dzisiaj dla mnie jest "za dwa dni". Hehe!

Re: XIII Spotkanie w Sanoku

: 31 sie 2018, 00:23
autor: Incubus
Panie i Panowie,
z wielką zazdrością życzę wspaniałych wrażeń. Niestety, przeprowadzkowy armagedon mnie pokonał - ale mam gdzie (znaczy in my castle) teraz powiesić galicyjską flagę.
P.s. @ Trotta: zadeklarowałem się niegdyś jako nabywca cudnego kalendarza, jeśli możesz w moim imieniu go odebrać (za zwrotem, oczywiście, z mojej strony kosztów i solidnej porcji piwa, to, proszę, uczyń to.