Książkowe i archiwalne wojaże

Publikacje książkowe
Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 13 lis 2023, 13:44

Polnische Akademie der Wissenschaften - Wien

Warto jest wiedzieć o czy się tam dyskutuje, co się publikuje i można też spotkać znajome twarze

https://www.facebook.com/PANinWien

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 21 lis 2023, 21:56

Feldpostkarten 9 Stück K.u.K-Zeit Österreich Osteuropa Erster Weltkrieg
https://www.ebay.de/itm/225872716496?_t ... m570.l5997

Ciekawe dla Krakowa, treść w j. polskim i cena bardzo przystępna jest

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 01 gru 2023, 21:16

Baza osób polskich i z Polską związanych - polnische Personendatenbank
https://baza-nazwisk.de/index.html

Baza danych polskich imion i nazwisk została utworzona przez śp. Dr. Rainiera Berga między 1983 a 2009 rokiem. Powstała jako zbiór Word-Listen, a w późniejszym czasie została przekształcona w formę bazy danych, obejmując obecnie około 67 700 wpisów. Dr. Rainer Berg zmarł w grudniu 2015 roku po długiej chorobie.

Co do motywacji powstania "Baza osób polskich i z Polską związanych", Dr. Berg napisał:
"Ten plik powstał w trakcie mojej pracy jako Fachreferent ds. Polski i Grecji w Bibliotece Państwowej w Berlinie w latach 1983-2008 i będzie ciągle uzupełniany, o ile starczy mi sił. Jak dotąd nie znalazłem chętnych zainteresowanych współpracowników ani kontynuatorów - intensywnie ich nie poszukiwałem. Na początku stoi reżyser filmowy Kieślowski. Ponieważ w niemieckiej prasie prawie nigdy nie pokazywano znaków diakrytycznych, a wówczas nie wiedziałem, który znak w tym nazwisku jest znakiem diakrytycznym, chciałem, aby zapisy tytułów w Bibliotece Państwowej były poprawne, i chciałem na zawsze zachować raz zdobytą pewność. Fachreferenten = pecjaliści ds. Polski i Grecji chętnie zbierają dane biograficzne, aby uniknąć konieczności ciągłego nowego poszukiwania przy indeksowaniu treści...

Kontynuację, uzupełnianie tej bazy danych prowadzi obecnie Fachreferent, Dr. Vladimir Neumann - slawista.

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 03 sty 2024, 11:26

3 styczeń 2024 !
Zawiły tekst, ale ciekawa lektura jest, przy niej świętowałem. Obecnie kilimy kresowe i cepeliowskie są moją nową pasją. W tej publikacji z 1894 chodzi o kilimy galicyjskie, którymi zachwycony był sam Cesarz podziwiając je w Wiedniu na wystawie. Podaję fragment, całość pod linkiem poniżej.

Die Kilimweberei und die Kilimweberschule des Wladyslaw R. v. Fedorowicz in Okno
https://academica.edu.pl/reading/readSi ... =118562642
---
W roku 1890 w Wiedniu, w Praterze, odbyła się ogólna wystawa rolnictwa, leśnictwa i związanych z nimi rzemiosł. Wydzielono osobny pawilon dla przemysłu domowego wszystkich krajów koronnych. Przewodniczącym Komisji Wystawowej ds. Przemysłu Domowego był Jego Ekscelencja hrabia Władimir Dzieduszycki, a członkami komitetu ds. Galicji byli: Dr. Ferdinand Weigel, członek Centralnej Komisji Cesarstwa ds. Przemysłu Domowego i Rzemiosła, oraz Ladislaus. R. v. Fedorowicz, członek Krajowej Komisji ds. Przemysłu Domowego i Rzemiosła w Galicji. Pawilon ten składał się z trzech skrzydeł: jedno dla Bośni i Hercegowiny, drugie dla Galicji i trzecie dla wszystkich pozostałych krajów koronnych. Hrabia Dzieduszycki i pan Fedorowicz uzyskali nieograniczone pełnomocnictwo w dziale dotyczącym Galicji, gdzie wszystkie ściany i sufity były wyłożone kilimami, zarówno starymi, jak i nowymi, wyłącznie z kolekcji hrabiego Dzieduszyckiego i pana Fedorowicza. Na stołach i w gablotach prezentowano także inne wyroby galicyjskiego przemysłu domowego. Dodatkowo pan Fedorowicz użyczył dużej ilości kilimów własnej produkcji do dekoracji trzeciego skrzydła, czyli dla pozostałych krajów koronnych. Pan Fedorowicz miał bardzo trudne zadanie wobec ingerencji innych wystawców w przestrzeń i miejsca przeznaczone dla galicyjskiego przemysłu domowego. Obiekty wystawowe galicyjskich wystawców były usuwane przez innych wystawców, którzy zajmowali miejsca przeznaczone dla ich własnych eksponatów. Walka o przestrzeń prowadziła do ciągłych sporów i nieporozumień, w których pan Fedorowicz musiał zdecydowanie bronić praw i interesów wystawców z Galicji wobec licznych i upartych wystawców z innych krajów. O mało co nie doszło do pojedynku z tego powodu. W tej sytuacji wsparcia udzielił mu jedynie Jego Ekscelencja hrabia Dzieduszycki, a obaj panowie wykazali się ogromnym poświęceniem, pilnując przestrzeni przeznaczonej dla galicyjskich wystawców, mierząc się codziennie, godzinami, z osobami o wątpliwych manierach. Hrabia Dzieduszycki wynagrodził jednak swojemu wiernemu towarzyszowi i broniącemu kolegi sposób znakomity. Otóż, gdy w czasie uroczystego otwarcia wystawy Jego Cesarska Mość Cesarz, w towarzystwie arcyksiążąt, ministrów, całej świty i publiczności, pojawił się przed pawilonem przemysłu domowego, gdzie hrabia Dzieduszycki i kilka kroków za nim komitet oczekiwał na Cesarza, hrabia Dzieduszycki w chwili, gdy Jego Cesarska Mość wchodził do pawilonu, wziął pana Fedorowicza pod rękę, wysunął go z grona członków komitetu i przedstawił Cesarzowi pana Fedorowicza jako tego, który najwięcej zasłużył się dla wystawy i przemysłu domowego w Galicji. Po tych słowach Jego Cesarska Mość podszedł do właśnie rozwiniętego na ścianie kilimu i przyglądając się mu bardzo blisko, zapytał hrabiego: "Kto to robi?"
"W odpowiedzi na pytanie cesarza: 'Kto to robi?' hrabia odpowiedział: 'To dzieło naszych galicyjskich chłopów'. Na co Cesarz pytał dalej: 'Czy jest na to szkoła?' Hrabia Dzieduszycki odrzekł: 'Majestacie, istnieje tylko jedna, a to właśnie pan von Fedorowicz założył i utrzymuje ją ze swoich środków.' Wówczas cesarz zwrócił się do pana Fedorowicza i głośnym głosem, tak aby cała świta mogła to usłyszeć, powiedział: 'Mają Państwo wielkie zasługi.' Cesarz kontynuował swoje zwiedzanie, a teraz przyszedł na spotkanie Jego Cesarska Wysokość Arcyksiążę Karol Ludwik, który z panem Fedorowiczem przeprowadził dłuższą rozmowę. Podkreślił, jak ważne jest podniesienie domowego wysiłku i przemysłu domowego wśród ludności wiejskiej, umożliwiając im efektywne wykorzystanie czasu, który pozostaje im po pracach polowych, zwłaszcza zimą, oraz zdobywanie środków finansowych poprzez przemysł domowy dla dobra swoich rodzin.
Do rozmowy dołączyli się inni arcyksiążęta, a przez cały czas, gdy Cesarz, w towarzystwie hrabiego Dzieduszyckiego, zwiedzał trzy skrzydła, Arcyksiążę Karol Ludwik i pozostali arcyksiążęta rozmawiali z panem Fedorowiczem przy wejściu do pawilonu, zatrzymując pozostałą część świty.
Następnego dnia Arcyksiążę Karol Ludwik przyjął pana Fedorowicza na specjalnej audiencji w swoim pałacu. W trakcie tej rozmowy, trwającej około godziny, omówiono kwestie związane z Galicją, sytuację ludności wiejskiej, a także rozwój przemysłu domowego i systemu edukacji zawodowej. W następny poniedziałek pan von Fedorowicz został również przyjęty na audiencji u Jego Cesarskiej Mości Cesarza w Hofburgu, z tego samego powodu.
Lwowskie gazety doniosły o wystawie wiedeńskiej z roku 1890 za pomocą prostych relacji telegraficznych, które jedynie streściły to, co opisaliśmy bardziej szczegółowo. Dlatego ograniczymy się do ich krótkiego wspomnienia.
Szczególnie wartościową pracę nad galicyjskim przemysłem domowym wykonał hrabia Władimir Dzieduszycki. Praca ta, ze względu na swój naukowy wymiar i obfitość pomysłów, znacznie przekraczała standardowy zakres oficjalnego sprawozdania z wystawy.
---
Dalej następują relacje prasowe z gazet wiedeńskich i lwowskich.

Publikacja nie zawiera ilustracji, więc przykładowy kilim Fedorowicza podaję z aukcji - https://onebid.pl/pl/tkaniny-wladyslaw- ... im/1017005

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 17 sty 2024, 23:20

Sprüche aus der Küche:
Beklage nie den Morgen, der Mühe und Arbeit gibt, es ist so schön zu sorgen für Menschen, die man liebt.
=
"Nigdy nie żałuj poranka, który przynosi trud i pracę; jest tak pięknie dbać o ludzi, których się kocha."
---
To nic wielkiego, ale ten tekst pochodzi z makatki kuchennej, ręcznie haftowanej, jego wymowa jest godna uwagi, makatka zdobi i dodaje apetytu.
Dawne tkaniny wracają do łask, jeśli znajdzie się chętne muzeum to będą wystawione a jest w czym wybierać, zebraliśmy ca. 300 sztuk.

Tu Inny przykład makatki z prośbą o pomoc: By ta nasza kłótnia była już ostatnią...
- https://www.ebay.de/itm/335167218850?ha ... R_yzoJejYw

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 21 sty 2024, 15:26

https://www.ebay.de/sch/i.html?_dkr=1&i ... hie%201916

Litografie w temacie Krigskunst: Osowiec 3x, Przasnysz 2x i Oborki 1x.
Te są warte uwagi
U tego sprzedawcy często trafiam na dobrą Kriegsliteratur.

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 30 sty 2024, 23:02

Obecnie czytam: Dariusz Fabisz „Generał Lucjan Żeligowski 1865-1947...”

jest tu recenzja - https://historia.org.pl/2010/04/29/gene ... -recenzja/

a tu wywiad autorski - https://dzieje.pl/aktualnosci/dr-darius ... my-do-domu

Jeśli to komuś nie wystarcza to mogę odsprzedać moją książkę po przeczytaniu.

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 09 mar 2024, 23:27

Czytając biografię znanej postaci z czasów budowy Twierdzy Przemyśl: Daniel SALIS-SOGLIO, Mein Leben und was ich davon erzählen will, kann und darf - https://www.ebay.de/itm/354675564312?it ... R4KimtPEYw
trafiłem na osobę o nazwisku Pineles, którego firma budowlana prowadziła budowę też fortu SALIS-SOGLIO.

Saul Pineles - https://pl.wikipedia.org/wiki/Saul_Pineles#cite_note-12
jest tu tylko wzmianka: ..Jego przedsiębiorstwo budowlane prowadziło roboty przy umocnieniach w Przemyślu, wstrzymane w 1874, w związku z czym w późniejszych latach dochodził odszkodowania z tego tytułu[12][13] ...

Natomiast autor w swojej biografii, Daniel Salis Soglio przytacza obszernie perypetie budowlane z panem Pineles na stronach 45 - 59 w tomie II. Sprawa sądowa Saula Pineles o roszczenia płatnicze w Wiedniu trwała przez 6 lat.

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 26 mar 2024, 21:49

50 LAT MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO W SŁUŻBIE HISTORII... - https://antykwariat-torun.pl/pl/p/50-la ... owa-/31003

Ten album przejrzałem, teraz mogę go odstąpić za pół ceny, nowiutki jest, ale ciężki.

Stani
Posty: 395
Rejestracja: 13 lip 2018, 22:02

Re: Książkowe i archiwalne wojaże

Post autor: Stani » 01 kwie 2024, 20:52

33333 - to Schnapszahl.
Jest to termin pochodzący z języka niem., który odnosi się do liczby, w której wszystkie jej cyfry są identyczne. Na przykład liczby takie jak 11, 22, 33, 111, 222 itd. są uznawane za Schnapszahl. Termin ten jest często używany w niemieckojęzycznych krajach do opisywania takich specjalnych liczb. Nazwa "Schnapszahl" w dosłownym tłumaczeniu oznacza "liczbę wódki", w kontekście osób może być używany z przymrużeniem oka, aby zasugerować, że ktoś osiągnął pewien wiek, który jest uznawany za szczególny, np. urodziny, gdy osoba kończy 22, 33, 44 itd. lata. W takiej sytuacji postawienie wódki może być symbolicznym sposobem uczczenia tego specjalnego momentu.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 128 gości