Jedna fotografia

I wojna światowa (1914–1918)
Heines
Posty: 179
Rejestracja: 13 lip 2018, 17:45

Jedna fotografia

Post autor: Heines » 18 gru 2023, 14:26

W jednej książce znalazłem fotografię z czasów I wojny światowej. Przedstawia "Stab des Generalgouvernemets Warschau". Na niej wielu oficerów armii niemieckiej. Wśród mnóstwa Teutonów jeden oficer w czapce charakterystycznej dla ck armii. Według tekstu pod fotografią jest to K. und k. Hptm. Zima. Przynajmniej tyle zdołałem rozszyfrować z okropnego gotyku.

Czyli kapitan(Hauptmann) Zima. Imienia brak. Pytanie - pełne nazwisko tego Zimy i co on robił w Warszawie? Domyślam się że mógł być oficerem łącznikowym z armii austro węgierskiej(może ze sztabu Generalnego).

W szematyzmie z 1914 roku znalazłem dwóch oficerów o nazwisku Zima - Georg i Ladislaus. Ten drugi był w Kriegsmarine, więc się nie liczy. Pierwszy był Hauptmannem w 67 IR(wg wspomnianego szematyzmu).

Czyżby więc Georg Zima był to ten Zima z fotografii? Jest może ktoś na tym forum, kto mógłby udzielić informacji na ten temat?

dwójkarz
Posty: 1044
Rejestracja: 27 maja 2018, 10:37

Re: Jedna fotografia

Post autor: dwójkarz » 19 gru 2023, 11:17

kapitan Jerzy Zima (67 pułk piechoty), kierownik Kancelarii Przedstawicielstwa c. i. k. Naczelnej Komendy Armii przy cesarsko-niemieckim Wojskowym Generalnym Gubernatorstwie w Warszawie
Franz Kanik: Vertretung des AOK in Warschau, [Cieszyn], 5 stycznia 1916 (K. u. k. Armeeoberkommando, MV. Nr 1006/P)

Heines
Posty: 179
Rejestracja: 13 lip 2018, 17:45

Re: Jedna fotografia

Post autor: Heines » 19 gru 2023, 11:31

A więc to ten sam Georg(Jerzy) Zima.

Kolego dwójkarz, bardzo dziękuję za informację.

dwójkarz
Posty: 1044
Rejestracja: 27 maja 2018, 10:37

Re: Jedna fotografia

Post autor: dwójkarz » 20 gru 2023, 08:01

Jerzy, Jerzy xD Polak, oficer Wojska Polskiego xD a proszę xD

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1463
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Jedna fotografia

Post autor: Trotta » 20 gru 2023, 12:37

Kartoffel, kartofel... ;)
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

KG
Posty: 763
Rejestracja: 19 maja 2018, 16:16

Re: Jedna fotografia

Post autor: KG » 20 gru 2023, 15:33

Według schematyzmów Hauptmann Georg Zima był jedynym o tym nazwisku oficerem w stopniu kapitana służącym w armii wspólnej w czasie Wielkiej Wojny.
Do 1918 roku, przynajmniej formalnie, w węgierskim 67. pułku piechoty z okręgiem uzupełnień w Preszowie (Prešov, Eperjes). Według Ehnla skład narodowościowy pułku to Słowacy (70%) i "inni", a więc pewno głównie Rusini - 30%.
Początkowo Georg Zima chyba nie zamierzał zawodowo służyć w wojsku, bo na początku 1898 roku został przeniesiony jako kadet do rezerwy. Po kilku miesiącach - w sierpniu - przywrócono go do służby czynnej.

Awanse:
Leutnant – od 1 września 1899
Oberleutnant – od 1 listopada 1904
Hauptmann – od 1 maja 1913
Major - od 1 sierpnia 1918
W 1914 roku był dowódcą oddziału karabinów maszynowych w preszowskim pułku.

W „Wiadomościach o rannych i chorych”z 20 kwietnia 1915 roku napisano, że kapitan w IR. 67 Georg Zima, rocznik 1878, przynależny do gminy Nagyhaza, został postrzelony w obydwa podudzia i leczony jest w rezerwowym szpitalu nr 1 w Wiedniu.
Możliwe, że po poważnym zranieniu nie wrócił już do służby liniowej, skoro wymieniono go w powołanym wyżej dokumencie z 1916 roku.
Nie udało mi się jednoznacznie ustalić, gdzie jest miejscowość Nagyhaza.
Jako porucznik był, wraz z dwoma starszymi rangą oficerami preszowskiego pułku (mjr Rudolf Humenyánszky, kpt. Adalbert Kheberich), współautorem podręcznika komunikacji wewnątrz pułku w języku słowackim Slowakische Militärsprache. Ein Handbuch für Vorgesetzten im Verkehre mit den Untergebennen (1910).

Heines
Posty: 179
Rejestracja: 13 lip 2018, 17:45

Re: Jedna fotografia

Post autor: Heines » 20 gru 2023, 17:01

Dziękuję za dane o Zimie.
KG pisze:
29 sie 2511, 15:33
Nie udało mi się jednoznacznie ustalić, gdzie jest miejscowość Nagyhaza.
Znalazłem coś podobnego.
Nagyház - miejscowość w komitacie Jász-Nagykun-Szolnok. Nagyház ma się znajdować niedaleko Tiszasüly i Kolopfürdő.

Może to jest to. A może nie.

Awatar użytkownika
Trotta
Posty: 1463
Rejestracja: 18 maja 2018, 15:19
Lokalizacja: Lublin/dawniej Kraków

Re: Jedna fotografia

Post autor: Trotta » 20 gru 2023, 17:29

Czyli oprócz Jerzego i Georga pojawia się nam opcja "Juraj" :D
Є в Києві злота брама, На тій брамі синьо-жовта фана!

Heines
Posty: 179
Rejestracja: 13 lip 2018, 17:45

Re: Jedna fotografia

Post autor: Heines » 21 gru 2023, 08:02

Trotta pisze:
20 gru 2023, 17:29
Czyli oprócz Jerzego i Georga pojawia się nam opcja "Juraj" :D
Możliwe są też opcje Jurij, Heorhij lub György.

johan1968
Posty: 267
Rejestracja: 03 cze 2018, 18:07
Lokalizacja: Kraków/Krzeszowice

Re: Jedna fotografia

Post autor: johan1968 » 21 gru 2023, 10:13

Heines pisze:
21 gru 2023, 08:02
Trotta pisze:
20 gru 2023, 17:29
Czyli oprócz Jerzego i Georga pojawia się nam opcja "Juraj" :D
Możliwe są też opcje Jurij, Heorhij lub György.
Zasłużony, a najprawdopodobniej także i bohaterski (ale tutaj wolę się zastrzec, nie wiemy jeszcze, a przynajmniej nie napewno - kto w te podudzia wycelował 🤔😉) kapitan Zima - patrzy tam na nas, „z góry”. I się uśmiecha pod (prawdopodobnym) wąsem. Bo On - swoje tam wie, jakie literki (i ewentualnie znaki diaktryczne) układał sam przed swoim nazwiskiem, zwłaszcza na początku, na progu opanowania sztuki pisania, bo w moim mniemaniu to jeden z istotnych, najistotniejszy prawdopodobnie „moment krytyczny” w tym fragmencie opowieści „O jednym zdjęciu”. A my, póki ci przynajmniej - musimy się domyślać, spekulować, kręcić w kółko jak… nie przymierzając g… w przerębli 😊. Być może - tylko do czasu, być może na zawsze.
Ale jednocześnie - w tym cały urok przecież snucia tej - parafrazując - „Cekańskiej ballady”.

I w jednym słowie jeszcze. No niech mnie dunder świśnie. Cyk-myk ! - i Kolega KG, jak magik królika z kapelusza - personal-kartotekę także i tego ancymona Pruss-MGG-oddelegowanego bęc nam przed nos. Szczegółową, bardzo ciekawą, wiele wyjaśniającą. Jakżeż Ty to robisz ?! - Szanowny KG ? Masz kartoteki - chyba na wszystkich Ich, pozaczynane, mniej lub bardziej pełne, czasem się któraś „wypiecze” i wtedy ją - bęc nam przed nos na Forum w kolejnym artykule ?
Jako stary buddysta mam przeczucie, przekonanie, że Szanowny KG jest inkarnacją jakiegoś niezłego machera z Evidenz Biuro, bo ta precyzja i rychłość podrzucania nam, tak wielokrotnie już przecież solidnych personali postaci ważnych w tych naszych opowieściach, że zakrawa to zgoła jakby mentalnym mostem całymi garściami czerpał z takiego swojego prawdopodobnego wcielenia 😉. Rzucony na kolana takim, natychmiastowym wręcz uzupełnieniem także i tego wątku - pozostaję w oczarowanym osłupieniu. I wdzięczności.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 111 gości